Gazeta PomorskaBydgoszcz. Będą podwyżki w MZK
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /922242561[/quote]
Dobre i te 6%, chociaż przy rosnących kosztach życia (czynsz, prąd, woda, itp. itd.) taka podwyżka stanie się nawet niezauważalna
Moderator: spooney
Gazeta PomorskaBydgoszcz. Będą podwyżki w MZK
Nie tylko z taborem, ponieważ przez nie odśnieżone ulice autobusy miały problemy z przejazdem.Przez srogą zimę mieliśmy kłopoty z taborem, a co za tym idzie ponad półtora miliona złotych straty z tytułu nieprzejechanych kilometrów.
Z tego co słyszałem, 50-80 zł na rękę... a to nie jest za dużo.spooney pisze:Dobre i te 6%, chociaż przy rosnących kosztach życia (czynsz, prąd, woda, itp. itd.) taka podwyżka stanie się nawet niezauważalna
Zacznijmy od tego, że zajezdni nie mogą sprzedać od dawna i raczej jej nie sprzedadzą. Pieniądze także z tej zajezdni miały iść na tabor.Sytuację może jeszcze zmienić sprzedaż byłej zajezdni autobusowej przy ul. Szajnochy,
Czyli jakie? Na przykład, zwolnią 3-5 kierowników, którzy zarabiają po 3,5 tys, to nie da za dużo. W końcu może jakiś kierownik, którego mieliby zwolnić, jest potrzebny. Może bardziej zaczną pilnować pracowników, czyli obcinać premie za każdą bzdurę? Ale miejmy nadzieję, że to tylko przypuszczenia.na początku przyszłego roku zmiany organizacyjne i kadrowe, które zapowiedział już zarząd spółki.
2500 na rękę? To żeś teraz wyjechał... Na 3/4 etatu zarabiają od 1,5tys do 1,8tys a na cały od 1,8 do 2,3 zależy od stażu pracy. Co 5 lat motorniczowie przechodzą na wyższą stawkę, ale to nie zawsze. To nie będzie 150 zł. Nie narzekaj, że zarabiasz 1500, [err=nie którzy] niektórzy[/err] zarabiają mniej, ale spójrz sobie na kierownika/prezesa ile on zarabia i [err=mniej] miej[/err] do niego pretensje. Chcesz tyle zarabiać, to zrób pozwolenie do kierowania tramwajem, proste?volvo7000A pisze:Jakbym zarabiał 2500 na rękę i jeszcze dostał 6% podwyżki, czyli około 150 zł na rękę to bym skakał z radości.
Niektórzy jednak muszą rypać za 1500 zł, a podwyżkę widzą raz na 2-3 lata w wysokości 2%...
Doskonale wiem ile zarabiają kierowcy w BydgoszczyAlien pisze:2500 na ręke...dobre hehhe
Co to ma do rzeczy? Czyli ci co pracują od 7 do 15 powinni zarabiać najmniej? Czy może pracujący od 9 do 17, bo na 7 to trzeba za wcześnie wstać? Idąc twoim tokiem myślenia to sprzątaczki w autobusach powinny zarabiać z 3 kafle na rękę, bo całą noc nie prześpią.Alien pisze:jednego dnia wychodzą o 2 w nocy do pracy a z kolei innego dnia o tej godzinie z pracy wracają
Jak pójdziesz gdziekolwiek do pracy, to zrozumiesz, że każdy ma obowiązek dbać o czystość swojego stanowiska pracy.Alien pisze:Jak kierowca sam sobie w kabinie swoimi własnymi środkami czystości nie posprząta to nikt za niego tego nie zrobi
Cierpieć? No raczej z wypłaty mu nie odciągali na "serwisowe" dla autobusów. Co najwyżej by nie dostał podwyżki. Ale dostał - więc o co ci właściwie chodzi?Alien pisze:dlaczego przeciętny pracownik ma cierpieć dlatego że zimą tabor był niesprawny?
Tak się składa, że kolega Alien był/jest kierowcą (wywnioskowałem po postach na forum), więc trochę wie na ten temat. W sytuacji gdy kierowca codziennie jeździ innym wozem trudno wymagać od niego aby szorował i pucował kabinę czy felgi. Wystarczyło spojrzeć jak kierowcy dbali o swoje wozy kiedy nimi cały czas jeździli: może nie lśniły na połysk, ale były przynajmniej czyste.volvo7000A pisze:Jak pójdziesz gdziekolwiek do pracy, to zrozumiesz, że każdy ma obowiązek dbać o czystość swojego stanowiska pracy.
Nikt tego nie stwierdził, padło jedynie stwierdzenie, że wielu kierowców jednego dnia wstaje o 2 do pracy, a innego o tej godzinie wraca. Kierowca do tego jest odpowiedzialny za ludzi, których wiezie, musi mieć oczy dookoła głowy i myśleć w jaki sposób ma w szczycie manewrować tak by nie zrobić nikomu nic się nie stało i jednocześnie odpowiednio się ustawiać. Jeżeli sytuacja w tym kraju jeśli chodzi o zarobki kierowców nie zmieni się to większość wyemigruje na Zachód, gdzie zarobki są kilkukrotnie wyższe niż u nas, do tego obecnie duże koszty uzyskania kat. D, o których wspomniał Michał, to nikt nie będzie chciał jeździć w tym kraju, a spora część kierowców to przecież ludzie po 40 roku życia. Jestem ciekawy czy gdybyś był kierowcą musiał codziennie jeździć po 10h wstawając o 2 rano albo o tej samej godzinie wracać, przejeżdżając po kilka razy przez zatłoczone Rondo Jagiellonów musząc uważać by nie spowodować kolizji, bez żadnej przerwy w szczycie, to ciekawe czy nie chciałbyś podwyżki. Przy rosnących kosztach utrzymania jak już tu było napisane kierowcy/motorniczowie nie odczują jej za bardzo, ale na ich miejscu cieszyłbym się nawet z tego. I naprawdę argument, że inni mają gorzej jest śmieszny, bo gdyby tak było to tak jak już ktoś w podobnym temacie napisał: nie jeździlibyśmy nowymi autobusami, nikt nie robił by dróg bo na Białorusi mają gorzej. A panie sprzątaczki akurat mają dość lekką pracę, bo nie jest żadną filozofią umycie podłóg i posprzątanie kurzu. Kierowca/motorniczy ma jednak znacznie większą odpowiedzialność.volvo7000A pisze:Czyli ci co pracują od 7 do 15 powinni zarabiać najmniej?
Nie wiesz... I to powie większość MKM, która zna kierowców/motorniczych...volvo7000A pisze:Doskonale wiem ile zarabiają kierowcy w Bydgoszczy
Nie tylko zimą, popatrzmy na wóz 547, prawie ciągle awaria na to samo. Jeśli ogrzewanie nie działa, albo działa słabo to on jeździ w tym ~7/10h. Dodam, że kierowcy mają tam troszkę obcinane premie za [err=nie przejechane] nieprzejechane[/err] wkm pomimo, że to nie ich wina.Alien pisze:Zimą co drugi wyjazd jelcza z zajezdni po naprawie kończył sie tak, że nie zdążył dojechać nawet do pierwszego przystanku i już zawracał na tę samą usterkę.
Nawet jeśli to nie jest wina kierowcy/motorniczego, to i tak zostaje to w papierach.Alden471 pisze:musząc uważać by nie spowodować kolizji,
Niekoniecznie. Prezes obiecał po sprzedaży zajezdni (a było to ze dwa lata temu) że pewna część kasy trafi do załogi w formie jednorazowej premii. Więc zupełnie nie rozumiem określenia "na wypłaty".Tarhim pisze:Prezes Czyrny ostatnio chciał przeznaczyć środki ze sprzedaży zajezdni na tramwaje, prawda?
A zwiąchole - na wypłaty...
Zajezdnię sprzedano niedawno, więc obiecyał raczej przy jej opuszczaniu.michał 78 pisze: Niekoniecznie. Prezes obiecał po sprzedaży zajezdni (a było to ze dwa lata temu) że pewna część kasy trafi do załogi w formie jednorazowej premii.
Oddajmy głos przewodniczącemu:Więc zupełnie nie rozumiem określenia "na wypłaty".
W przyszłym tygodniu siadamy do rozmów. Wolelibyśmy, aby te pieniądze pomogły podnieść podstawy wynagrodzeń. Nie interesuje nas jednorazowa premia z tytułu sprzedaży zajezdni - nie kryje Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej. - Załoga, zwłaszcza motorniczowie, kierowcy i zaplecze techniczne są zdeterminowani i gotowi do zaostrzenia protestów.
Właśnie. Niektórym wydaje się że nowoczesny tramwaj czy autobus to wszystko. Najważniejszym elementem tego układu jeszcze długo pozostanie człowiek i to w jakich warunkach będzie wykonywał swoją pracę (tu duża rola kasy) ma decydujące znaczenie dla jakości i bezpieczeństwa działania KM.michu76 pisze:to muszą być ludzie do obsługi autobusów i tramwajów.
http://www.phototrans.eu/14,533762,0,Ik ... E_098.html tak a propos. No ale i tak wciąż znajdą się osoby, dla których ta praca to tylko siedzenie za kółkiem i nic nie robienie. ;)Artur pisze:"pracując tu jesteś jedną nogą na cmentarzu, drugą w więzieniu"
BRAWO. Nie wiem czy to twoja głupota czy indolencja.Jakub Czarnecki pisze:dla których ta praca to tylko siedzenie za kółkiem i nic nie robienie. ;)
Chyba nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi.michał 78 pisze:BRAWO. Nie wiem czy to twoja głupota czy indolencja.
A o co Ci chodziło. Wiele razy spotkałem się z określeniem (w tym ze strony mojej żony): a czym ty się tak zmęczyłeś? siedzisz sobie i nic nie robisz. Nie wiem czym się zajmujesz ale najpierw przekonaj się na własnej skórze a potem zacznij pisać.Jakub Czarnecki pisze:Zanim zaczniesz kogoś obrażać warto, żebyś najpierw zrozumiał o co danej osobie chodziło
Po pierwsze tak się składa, że sam mam w rodzinie osobę, która od 28 lat "kręci kółkiem" w MZK i NIGDY nie nazwałbym tej pracy siedzeniem i nic nie robieniem.michał 78 pisze:A o co Ci chodziło.
Dokładnie! Myślą że to tak prosto jest wysiedzieć 9 godzin za kółkiem od wczesnych godzin porannych do południa lub od południa do nocy by mi tyłki wozić, nie myślą wgl o tym jaka to jest odpowiedzialność ze strony kierowcy...brak słów na takich ludzi.Jakub Czarnecki pisze:Po pierwsze tak się składa, że sam mam w rodzinie osobę, która od 28 lat "kręci kółkiem" w MZK i NIGDY nie nazwałbym tej pracy siedzeniem i nic nie robieniem.
Pisałem o tym, że wciąż słychać takie głosy od osób, które nigdy nie miały styczności z tą pracą np. w burzliwym czasie akcji protestacyjnej w MZK w 2009 bodajże, nie raz słyszałem jak pasażerowie krzyczeli z pretensjami do kierowców "siedzą sobie za kółkiem, a 3000 na rękę by chcieli".
Nie ma co dyskutować bo kto nie zasmakował i nie spróbował ten nie wie o co chodzi Najlepsze jest to że jak dostanę wóz który słabo grzeje to ludzie myślą że ja ogrzewania nie włączam jak zwykle wina kierowcy wszystko co się stanie to jest wina kierowcy i zawsze kierowca jest za wszystko odpowiedzialny nawet za to że uciekł komuś z przed nosa i autobus jest mocno spóźniony przez korki i inne sytuacje drogowe na mieście, ale ta osoba która się spóźniła to już się nie przyzna do tego że ojej przepraszam spóźniłam/em się na autobus! Niestety płaca jest nie adekwatna do zmęczenia i odpowiedzialności jaką ponosi kierowca/motorniczyMichal_94 pisze:Dokładnie! Myślą że to tak prosto jest wysiedzieć 9 godzin za kółkiem od wczesnych godzin porannych do południa lub od południa do nocy by mi tyłki wozić, nie myślą wgl o tym jaka to jest odpowiedzialność ze strony kierowcy...brak słów na takich ludzi.
Źródło: Gazeta wyborczaCo MZK zrobi z taką kasą? Podwyżki czy nowy tabor?