Kontrolerzy biletów

[Artur Gotowski]

Ja też jestem za ściganiem gapowiczów, ale sytuacja w której naraża się gapowicza na utratę zdrowia lub nawet życia tak jak to zapewne było w tej sytuacji to już przegięcie. Przecież kontroler, który się na niego rzucił mógł mu złamać kręgosłup, żebra itd. Nie mówiąc już o tym, że podczas upadku mógł uderzyć głową o chodnik, ławkę lub jakiś głaz. Czy rzeczywiście Darku jesteś za takim postępowaniem?

[Kamil3836]

Przecież kontroler, który się na niego rzucił mógł mu złamać kręgosłup, żebra itd. Nie mówiąc już o tym, że podczas upadku mógł uderzyć głową o chodnik, ławkę lub jakiś głaz. Czy rzeczywiście Darku jesteś za takim postępowaniem?

Na zakupy go stać, z którymi uciekał a na bilet lub mandat nie?

[Artur Gotowski]

Kamilu po raz kolejny nie rozumiałeś o czym pisałem...

[Darek]

Czy rzeczywiście Darku jesteś za takim postępowaniem?

Nie no racja. Ale z drugiej strony jak miał go obezwładnić?

[Artur Gotowski]

W sposób nie narażający go na jakiś uszczerbek czyli zwyczajnie dogonić i chwycić za szmaty a nie odwalać jakąś brawurową akcję w stylu jakiegoś oddziału antyterrorystycznego. ;)

[Paweł W]

Kontrolerzy powinni móc tak jak policja używać kajdanek i w ten sposób go obezwładnić. Nie popieram jazdy na gapę, ale jestem za tym co Artur napisał: nie popieram jazdy na gapę, ale też nie popieram takich rzeczy jak z udziałem tych kontrolerów.

[micha]

Gdyby dał się spisać i nie próbował uciekać to taka sytuacja nie miałaby miejsca. A jak by go puścili to ta sama pasażerka zrobiłaby zdjęcia i podniosła larum że nie traktują wszystkich jednakowo.

[michal-bydg]

To niech i łysych dresów traktują jednakowo a nie gdy widzą kilku takich w autobusie to omijają ich szerokim łukiem

[Street Elite]

A łysych ubranych w dżinsy jak powinni traktować?

[michal-bydg]

A łysych ubranych w dżinsy jak powinni traktować?

Poprostu się przejęzyczyłem chodziło mi ogólnie o karki i dresiarzy że kanary ich się boją.

[Kamil3836]

Renoma komentuje zajście między kontrolerami i gapowiczem
http://gazeta.bydgoszcz.pl/open1.php5?url=57383

Teraz wielki pokrzywdzony, a według mnie zwykły ... (ładnie określenie) . Dostał co mu się należy. Osobiście uważam, że mandaty powinny wzrosnąć, do 200zł. Płacę za SWÓJ bilet miesięczny, a nie kogoś.

Ten komentarz mnie rozwalił.

Chciał bym osobiście spotkać KANARÓW MZK. Licencjowany ochroniarz nie ma prawa dusić zresztą tak samo jak policjant w trakcie walki. Ochroniarz możne tylko obezwładnić i nie może przy tym zrobić krzywdy napastnikowi. KANAR ma obowiązek skontrolować bilety ponieważ taka ma prace. Uważam ze tego karygodnego czynu dopuścili się dla rozrywki i może to trochę stara metoda ale powinni być zlinczowani. Jeśli jakiś KANAR ma jakieś obiekcjie do tego co napisałem chętnie umówię się na spotkanie w celu sprawdzenia jak to jest "być bitym, szarpanym i duszonym". ZAPRASZAM !

[Artur Gotowski]

W tej sprawie tak naprawdę nie chodzi o to, ze ktoś "sympatyzuje" z gapowiczami czy nie. Chodzi o to czy pracownicy Renomy nie przesadzili w swoim postępowaniu (moim zdaniem tak). I ani mi a tym bardziej Tobie Kamilu oceniać czy "dostał co mu się należy" czy nie. Zbyt pochopnie wyciągasz wnioski. I nie masz prawa nikogo nazywać śmieciem zwłaszcza, że nie wiesz jak było naprawdę i każda strona przedstawia dane wydarzenia w korzystny dla siebie sposób.

[Kamil3836]

Tobie Kamilu oceniać czy "dostał co mu się należy" czy nie. Zbyt pochopnie wyciągasz wnioski. I nie masz prawa nikogo nazywać śmieciem zwłaszcza, że nie wiesz jak było naprawdę i każda strona przedstawia dane wydarzenia w korzystny dla siebie sposób.

Dosyć często kursuję komunikacją miejską i widzę jak się zachowują pracownicy Renomy a także darmozjady. Mamy tu kierowców/motorniczych, którzy oni jeszcze lepiej o tym wiedzą. Kiedyś był ciekawy post użytkownika "ikarusiarz" na podobny temat.

[Artur Gotowski]

I ciągle nie widzę powodu dla którego możesz kogoś nazwać śmieciem.

[Kamil3836]

I ciągle nie widzę powodu dla którego możesz kogoś nazwać śmieciem.

Pomyślmy... żeruje na reszcie społeczeństwa? Wystarczy?

[spooney]

Pomyślmy... żeruje na reszcie społeczeństwa? Wystarczy?

To pasożyt a nie śmieć

[Paweł W]

No niestety Kamilu, ale nikt ciebie nie upoważnił do nazywania kogoś śmieciem. Za takie coś można być podanym do sądu podobnie jak za nazywanie kogoś kanarem.

A jak by go puścili to ta sama pasażerka zrobiłaby zdjęcia i podniosła larum że nie traktują wszystkich jednakowo

To niech i łysych dresów traktują jednakowo a nie gdy widzą kilku takich w autobusie to omijają ich szerokim łukiem

A Ty narażałbyś się za takie marne grosze? Swoją drogą, że połowa tych debili to napompowane wodą mięśnie i zero siły, ale chodzi o sam fakt.

Gdzie tu logika bo ja jej nie widzę? Fakt za takie marne grosze tobym się też nie narażał, ale mi chodzi o sam fakt, że mają traktować wszystkich jednakowo a nie traktują (wynika to z waszych wypowiedzi), trochę brakuje mi w waszych słowach sensu i logiki.

[Kamil3836]

Fakt za takie marne grosze tobym się też nie narażał, ale mi chodzi o sam fakt, że mają traktować wszystkich jednakowo a nie traktują (wynika to z waszych wypowiedzi), trochę brakuje mi w waszych słowach sensu i logiki.

Po co komuś wytykasz takie rzeczy, jak sam byś tego nie robił?

[Paweł W]

Nie wytykam komuś. Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi - chodzi mi o sens w słowach przedmówców, bo wynika z niego parę nieścisłości. Ja rozumiem, że się nie narażają, bo kto by chciał, ale z postów Michała i Sprintera wynika, że powinni traktować wszystkich jednakowo, ale tego nie robią. Druga sprawa, że gdyby zareagowali przeciw bandzie łysych dresów to na pewno ktoś już by się przyczepił do tego, że to zrobili.

[Kamil3836]

Druga sprawa, że gdyby zareagowali przeciw bandzie łysych dresów to na pewno ktoś już by się przyczepił do tego, że to zrobili.

Oni, mogliby oberwać, a kto ich by obronił? Renoma mogłaby powiedzieć, że mógł nie podchodzić.

[Paweł W]

No dokładnie, ja to wiem i rozumiem, zaznaczyłem już o co mi chodzi.

[Kamil3836]

Gdzie tu logika bo ja jej nie widzę? Fakt za takie marne grosze tobym się też nie narażał, ale mi chodzi o sam fakt, że mają traktować wszystkich jednakowo a nie traktują (wynika to z waszych wypowiedzi), trochę brakuje mi w waszych słowach sensu i logiki.

Ale zauważ, każdy z nich pisze inaczej. Każdy z nich ma rację. A Michał mówi o tym "poszkodowanym" [err=pasażeru] pasażerze[/err]. Z widzenia kojarzę tego kontrolera i nie miałem nigdy zarzutów do jego pracy.

[Robert Reimus]

Michała i Sprintera wynika, że powinni traktować wszystkich jednakowo, ale tego nie robią

No tak. To właśnie wynika z ich słów. Powinni traktować wszystkich jednakowo, ale tego nie robią. I czego się przyczepiłeś? Bo to jest normalne logiczne zdanie.

Druga sprawa, że gdyby zareagowali przeciw bandzie łysych dresów to na pewno ktoś już by się przyczepił do tego, że to zrobili.

Zareagowali = sprawdzili ich bilety tak? Bo o tym cały czas mówimy.
Nie sądzę, żeby pozostali pasażerowie mieli coś przeciwko temu, że kontrolerzy sprawdzą bilety jakiejś chołocie (łysy człowiek w dresie to nie zawsze chołota)

Uważam, że kontrolerzy powinni przechodzić naprawdę solidne solidne szkolenie z umiejętności interpersonalnych, asertywności itd, a więc cech które przydają się w pracy z ludźmi. Każdy ma prawo być obsłużony w taki sam sposób - czy miał bilet czy nie.

Raz po raz pojawiają się skargi na kontrolerów, dotyczące rzekomej złej jakości obsługi.
Oczywiście zażalenia składają tylko osoby nie posiadające biletu, w pewnej części również nie chcące pokornie przyjąć mandatu za okradanie Państwa.

Dlaczego pasażer wywołuje aferę jak dostanie mandat albo się awanturuje, ucieka, kombinuje. Ponieważ panuje ogólne przyzwolenie na taki proceder. Mówię to z pełną odpowiedzialnością - zdecydowana większość społeczeństwa nie jest dostatecznie "ogarnięta" żeby zrozumieć podstawowy fakt, że wszyscy robimy codziennie wielką zrzutę, na to żeby banda gapowiczów mogła dalej jeździć za friko. Nie rozumieją, dlaczego ceny biletów są takie a nie inne, dlaczego pojazdy są takie a nie inne. Sami na to przyzwalają.

I co w takiej sytuacji może zrobić kontroler. Gonić pasażera po parku? Nie ma prawa. Zatrzymać go? Nie ma prawa ograniczać jego wolności. Może wezwać Straż Miejską / Policję i mieć nadzieję, że gapowicz mu nie ucieknie. A więc liczyć na to, że klient przyzna "tak, okradłem Państwo i jestem tego świadomy - proszę o mandat".

No ale jak widać z racji społecznego przyzwolenia i krótkowzroczności większości społeczeństwa zdarzają się przypadki ucieczek, awantur, afer itd. Wcale się nie dziwię, że niedostatecznie dobrze przygotowanym kontrolerom puszczają nerwy i czytamy potem rewelacje w prasie "jaki to kanar był zły".

[Dawid Szramke]

Słuchajcie była kiedyś taka sytuacja w 81 za czasów PKS. 2 kanarów spisało dziewczynę na trasie. Kółko później podszedł napakowany koleś ze Starego Fordonu do kierowcy i zaczął robić zadymę do niego. Kierowca przestraszony oddał 10zł (jakie wzięli kanarzy) jako mandat.

/s: punkt karny za poprawki

[Kamil3836]

Gapowicz dobry, jeszcze mu jest przykro, że nie kupił biletu, tylko to już nie pierwszy raz.

[reputed]

Mój kolega jechał tym autobusem i mówi, że to ten koleś zaczął się wyzywać z nimi i przepychać bo chciał uciec przed przyjazdem policji.

[Darek]

Z innego ujęcia poznałem tego kontrolera. Straszny nadgorliwiec. Raz niesłusznie wypisał mi mandat (oczywiście anulowany w okienku), a zawsze szuka jakiegoś haczka. O duperele się czepia. Z drugiej strony robić bohatera z gapowicza... W takim kraju żyjemy...

[Paweł W]

Dlaczego pasażer wywołuje aferę jak dostanie mandat albo się awanturuje, ucieka, kombinuje. Ponieważ panuje ogólne przyzwolenie na taki proceder.

100 % racji. Dziwne, że do PKS czy busiarstwa każdy kupuje bilet i nie jęczy, oprócz zaznaczonych przez Ciebie umiejętności, z których kontrolerzy powinni być przeszkoleni dodałbym kurs samoobrony, a przede wszystkim móc używać wobec delikwenta chcącego uciec środków przymusu bezpośredniego (pałki, kajdanki itp.), odprowadzić go własnoręcznie na komisariat policji. Jeszcze jest kwestia zarobków kontrolerów (tu niech lepiej Sprinter się wypowie), które są dość niskie. Jeszcze dochodzi sposób windykacji niezapłaconych mandatów. Nie rozumiem tej całej medialnej nagonki i tego całego "stowarzyszenia poszkodowanych przez Renomę", to może my załóżmy "stowarzyszenie poszkodowanych przez gapowiczów"?