Awaria kanalizacji przy PKS - nie jeżdżą tramwaje

[Jakub Sobel]

Dziwię się, że jeszcze nikt o tym nie pisał, chyba że przeoczyłem:

Nie da się dotrzeć tramwajem do ronda Jagiellonów, na Wilczak i Gdańską na osiedle Leśne. Wszystko przez awarię kanalizacji koło dworca PKS. Zostaje autobusowa komunikacja zastępcza.

Wielkie zamieszanie w mieście spowodowali budowlańcy pracujący przy Focus Parku. Wczoraj około 20 uszkodzili przewód tłoczny z przepompowni pod torowiskiem przy ul. Jagiellońskiej na wysokości dworca PKS. Od godz. 23 nie kursują tamtędy tramwaje. Ruch został wstrzymany aż do usunięcia awarii. Nie wiadomo jeszcze jak długo ona potrwa. - Aktualnie trwa wypompowywanie ścieków z tego miejsca. Kiedy dotrzemy do źródła awarii będziemy wiedzieli ile czasu zajmie naprawa - informuje Magdalena Marszałek, rzecznik Miejskich Wodociągów i Kanalizacji.

Co gorsza, od kilku dni trwają prace remontowe na torowisku przy ul. Bernardyńskiej, więc nie można było dziś puścić tramwajów przez Babią Wieś. Tym samym nie ma sensu wyczekiwać na tramwaje na Jagiellońskiej, Focha, Grunwaldzkiej, Gdańskiej, Chodkiewicza!

Większość linii kursuje na skróconych trasach. Nr "2" i "6", jadące w kierunku centrum, dojeżdżają tylko do Babiej Wsi i zawracają. "1" i "3" kursują między zajezdnią na ul. Toruńskiej i pętlą przy ul. Wyścigowej, a "8" i "4" z osiedli Kapuściska i Glinki docierają tylko do pętli na ul. Bałtyckiej. Bez zmian kursują jedynie tramwaje linii "9" i "7".Przez cały dzień na trasach z Myślęcinka, Bielaw i Wilczaka do ronda Fordońskiego (i w przeciwnym kierunku) kursują autobusy komunikacji zastępczej. Pracownicy Miejskich Zakładów Komunikacyjnych już od wczorajszego wieczora wywieszali na przystankach informacje o utrudnieniach w ruchu.

Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz

[Krzysztof Ziętara]

"Awarie, kolizje, wypadki"

[Kraw]

To jest dobre XD dwa kierunki na Gdańskiej :D superowe zjawisko dla mkm-a

[Robert Reimus]

aaaa! to dlateego wczoraj tyle składów widziałem na Babiej Wsi! I już wszystko jasne.
Swoją drogą, lipa jak cholera.. przecież wiedzieli gdzie są przewody, a kurde mimo to musieli coś spieprzyc:/

[Artur Gotowski]

Od godz. 12.20 tramwaje zaczęły dojeżdżać do Śródmieścia.
Przerwa w ruchu pomiędzy rondem Fordońskim a Wilczakiem, Bielawami i Leśnym Parkiem Kultury i Wypoczynku trwała od wczoraj z powodu awarii kanalizacyjnej na ul. Jagiellońskiej. Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zapewnia, że w ciągu godziny linie tramwajowe będą jeździły zgodnie z rozkładami jazdy.

Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz

[Robert Reimus]

dzisiaj przyszło mi skorzystać z "Za T3". Lecę na R.Fordońskie, akurat wysypała się masa ludzi z T3 i 54, wsiadam, znowu wsiada masa ludzi.. w czasie jazdy zóóóóółwim tempem na pks tylko smutno patrzyłem na puste torowisko i wspominałem jak to jeszcze niedawno błyskawicznie można było pokonać ten odcinek, a tu nagle tramwaj, i jeszcze jeden i jeszcze jeden.. [a jeszcze trzy minuty wcześniej widziałem jak Trójka kierowała się w na Most Pomorski]. Czyżbym jechał ostatnią kolejnością ZaT3?:D

W każdymbądź razie, jak to dooobrze że tak szybko uporali się z tą awarią i już tramwaje jeżdżą jak powinny!

[Kraw]

Komunikacyjny paraliż w centrum

Wczoraj nie można było przejechać tramwajem przez centrum. To przez awarię kanalizacji przy ul. Jagiellońskiej.


Ekipy miały trudniejsze, niż myślały, zadanie do wykonania (Tomasz Czachorowski)
Do awarii doszło we wtorek około godz. 20, przy Focus Parku na ul. Jagiellońskiej, naprzeciw dworca PKS. Ekipa, która robiła podwierty do instalacji przy "Focusie", uszkodziła pod torami przewód tłoczny z przepompowni na tej samej ulicy. - W porozumieniu z Miejskimi Zakładami Komunikacyjnymi i zarządem dróg zdecydowaliśmy, że do końca dnia tramwaje będą jeździć normalnie - mówi Magdalena Marszałek, rzecznik Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. - Około godziny 23, gdy ostatnie tramwaje zakończyły kursy, zaczęliśmy szukać miejsca, w którym doszło do awarii. Robotnicy, sądząc, że je znaleźli, zaczęli wiercić. Okazało się jednak, że tutaj wszystko jest w porządku. Dopiero wczoraj nad ranem znaleźli właściwe miejsce. Fachowcy zaczęli usuwać usterkę.

Od pętli do zajezdni

Od wczorajszego poranka tramwaje nie mogły kursować przez Jagiellońską, więc jeździły zmienionymi trasami. - Jedynka i trójka wiozły pasażerów od pętli na ul. Wyścigowej do zajezdni przy ul. Toruńskiej. Dwójka i szóstka, jadące w kierunku Śródmieścia, docierały do Babiej Wsi i zawracały. Tramwaje numer 4 i 8 z Kapuścisk i Glinek dojeżdżały do pętli na ul. Bałtyckiej. Zmiany nie dotyczyły tramwajów linii 7 i 9 - informuje Jan Siuda, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Drogowcy podstawili autobusy zastępcze. Kursowały z Myślęcinka, Bielaw i Wilczaka do ronda Fordońskiego i w przeciwnym kierunku. Szefowie zarządu dróg myśleli, że rozładują tłok, a pasażerowie autobusami bez problemu dostaną się do pracy w centrum, szkoły na os. Leśnym czy marketu na Wilczaku. Pomylili się.

Rondo Toruńskie. Parę minut po godz. 8 rano. Na przystanku przy ul. Toruńskiej stoją 3 tramwaje, które miały jechać na Babią Wieś. Nie ma żadnych wywieszek z informacjami o zmianach. Pasażerowie czekają, aż tramwaj ruszy. Kilkanaście minut później, zrezygnowani, jeden po drugim opuszczają tramwaj.

Nie da rady jechać

Pasażerowie mijają motorniczych, którzy wcześniej nie raczyli powiadomić podróżujących, że przez Śródmieście tramwajem nie pojadą. Tylko motorniczy z "dwójki" wyjaśnia starszemu mężczyźnie, że nie da rady jechać Jagiellońską. Ani przez Jagiellońską, ani też przez Babią Wieś, bo od tygodnia trwa remont torów na ul. Bernardyńskiej, więc nie można było wczoraj tamtędy puścić tramwajów.

Osoby, które chciały jechać na zakupy do centrum lub na majówkę do Myślęcinka, rezygnują z planów. Na piechotę wracają po schodach prowadzących z Toruńskiej do ul. Ogrody. Pasażerowie, którzy jednak muszą dotrzeć do centrum lub przez nie do szkoły czy pracy, chcąc - nie chcąc idą na autobus numer 68 na pobliski przystanek. Ten przyjeżdża za 5 minut. Taki tłok, że tylko połowa czekających dostanie się do środka. Ci, których autobus nie zabrał, idą pieszo do centrum.

Wśród tych, którzy się nie dostali do autobusu, jest Agnieszka Szukalska, studentka pedagogiki na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego. Na wykłady na uczelni przy ul. Chodkiewicza 30 pójdzie na piechotę. - Spacer mi się przyda, po drodze się opalę - śmieje się dziewczyna.

Telefon do rodziców

Do śmiechu nie jest za to pani Dorocie z Wyżyn, która codziennie rano "czwórką" zawozi 1,5-roczną córeczkę do rodziców, którzy mieszkają przy placu Wolności. - Przecież nie pójdę z dzieckiem na ręku taki kawał drogi! - denerwuje się. Za chwilę dzwoni do mamy i prosi, żeby przyjechali po nią i po wnuczkę. - Stoję na rondzie Toruńskim i czekam. Pa! Nerwów nie ukrywa też Stanisław Mazur, który na rondzie Jagiellonów czekał na autobus. - Niby kursują zastępcze, ale jakoś ich nie widzę. Kwadrans czekałem, aż przyjedzie mój autobus.

Wersja optymistyczna zakładała, że ekipy uporają się z awarią w ciągu kilku godzin. Wariant pesymistyczny, że naprawa potrwa do wczesnego wieczora. Nie sprawdziły się oba. Do chwili zamknięcia numeru gazety, ekipy pracowały. Dziś tramwaje mają wrócić na swoje trasy.

http://pomorska.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /105241313

[Mateusz Machel]

Wczoraj nie można było przejechać tramwajem przez centrum. To przez awarię kanalizacji przy ul. Jagiellońskiej.

To chyba troche stare jest?!

[Kraw]

o NO fakt... zapodałem stare info