Klimatyzowane autobusy, nowe tramwaje, tańsze bilety i bezpłatne przejazdy dla rodzin wielodzietnych. To podstawowe założenia nowego planu bydgoskiego ratusza. - Całkowicie zmieniamy filozofię zarządzania komunikacją - mówi prezydent Rafał Bruski. Pierwsze zmiany mają zacząć obowiązywać już od nowego roku.
Prezydent Rafał Bruski nową ideę polityki miasta w stosunku do transportu publicznego przedstawia w trzech przymiotnikach.
- Ma być szybciej, wygodniej i taniej. Wiem, że ładnie to brzmi, ale jest to możliwe do zrealizowania - przekonuje. - W 2010 r. komunikacją podróżowało dziennie 270 tys. pasażerów. Chcemy, aby za dwa lata było ich 300 tys., w roku 2025 - 330 tys.
Jak do tego dojść? Kierunki działania zawarte zostały w przygotowanym przez Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej dokumencie "Plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla miasta Bydgoszczy".
Autobus z klimatyzacją i wi-fi.
Trzeba przyznać, że plany są ambitne. Już w październiku ma być ogłoszony przetarg na dziewięcioletnią obsługę linii autobusowych nr 55, 67 i 69. Miasto chce, aby od lipca na dwóch pierwszych, a od września przyszłego roku także na linii nr 69 jeździły wyłącznie nowe autobusy. wyposażone w klimatyzację i wi-fi. Dzięki temu w przyszłym roku na ulicach Bydgoszczy pojawią się 34 klimatyzowane pojazdy. Pozostałe linie (z wyjątkiem obsługiwanej przez PKS
"80") trafią do MZK.
- Ale nasz miejski przewoźnik również przy zakupie nowego taboru będzie musiał zamawiać taki z klimatyzacją - zapowiada Bruski. - Planujemy też w kolejnych latach kupić od 20 do 27 nowych tramwajów, nie licząc tych, które pojawią się wraz z oddaniem linii do Fordonu - dodaje.
To nie koniec zmian. Ratusz chce też obniżyć ceny biletów jednorazowych. Prezydent zaproponuje radnym, aby od nowego roku za przejazd trzeba było płacić 3 zł. Komunikacja ma być także bardziej dostępna dla rodzin wielodzietnych: *te z trojgiem dzieci. będą mogły kupić sieciówki za 44 zł dla dorosłych i 22 zł dla uczniów, natomiast w weekendy pojadą zupełnie za darmo; *te z czworgiem lub więcej dzieci w ogóle nie będą musiały płacić za przejazdy
tramwajami i autobusami.
Kto na tym straci?
Ale są też grupy społeczne, które stracą. Ratusz wraca do pomysłu, aby za darmo mogły podróżować osoby po siedemdziesiątce, a nie po ukończeniu 65 lat, jak jest teraz. Natomiast kierowcy i motorniczy komunikacji miejskiej mieliby prawo do darmowych przejazdów tylko w godz. od 22 do 6, czyli na poranne dojazdy do pracy. i wieczorne z niej powroty.
- Dzisiaj do komunikacji z budżetu. miasta dokładamy 57 proc. kosztów jej funkcjonowania. Naszym celem jest, aby w ciągu trzech lat wpływy z biletów pokrywały połowę tych kosztów - mówi Bruski. - Przy wszystkich planowanych zmianach jestem przekonany, że uda nam się to osiągnąć. Bo całkowicie zmieniamy filozofię zarządzania komunikacją - zapowiada prezydent.
Po pierwsze, nowa umowa z MZK będzie zawarta w oparciu o kwoty, które uda się uzyskać w przetargu na linie nr 55, 67 i 69. Dzięki niemu ratusz zorientuje się, ile trzeba zapłacić za usługi przewozowe na wolnym rynku, i podobne stawki zaproponuje miejskiemu przewoźnikowi. Po drugie, bardziej ścisła ma być kontrola biletów, a następnie windykacja mandatów. Obecnie bydgoszczanie nie zapłacili 100 tys. kar o wartości 30 mln zł. Po trzecie, w nowych autobusach mają być umieszczone liczniki pasażerów, tak aby lepiej można było kształtować komunikację do rzeczywistych potrzeb podróżnych. W końcu po czwarte - atrakcyjna oferta ma przyciągnąć do autobusów i tramwajów nowych pasażerów, dzięki czemu zwiększą się przychody z biletów.
Kolejne linie tramwajowe
A do poprawienia tej oferty mają się przyczynić także inwestycje w komunikacyjną infrastrukturę. Ratusz chce, aby po wybudowaniu linii tramwajowej do Fordonu budować kolejne - wzdłuż ul. Kujawskiej, później przez Szwederowo i Górzyskowo oraz z ul. Perłowej na Fordońską. Nowe buspasy pojawić mają się z kolei pojawić m.in. na ul. Kujawskiej i Grunwaldzkiej.
- Buspasy przy ul. Wyszyńskiego pokazały, jak opłacalne są te inwestycje. Czas przejazdu autobusów skrócił się z 15 do trzech minut. A to daje oszczędności na komunikacji rzędu miliona złotych rocznie - stwierdził Bruski.
Cały tekst: http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, ... z2ej85m7kI
Tak swoją drogą, to nie wierzę, że to w końcu się stało. Ale to jest na prawdę niezła strategia.