Po torach wężykiem, czyli pijany motorniczy
Moderator: spooney
- Dawid Szramke
- Posty: 1210
- Rejestracja: 2007-01-06, 16:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz-Wilczak
- Kontakt:
Po torach wężykiem, czyli pijany motorniczy
61letniego piajnego instruktora nauki jazdy tramwajem zatrzymała w środe bydgoska policja. W wydychanym powietrzu miał 0.72 promila alkoholu.
Do zdarzeniach doszło w godziniach popołudniowych. Noc ze środy na czwartek mężczyzna spędził w policyjnie izbie wytrzeżwień.
-Mężczyzna będzie odpowiadał za jazde pod wpływem alkoholu za co grozi mu do dwóch lat więzienia-mówi Ewa Przybylinska,rzeczniczka bydgoskiej policji. 61-latek jest emerytowanym pracownikiem MZK. Pracował w nich jako motorniczy,a po odejściu na emerture wrócił do firmy jako instruktor jazdy zatrudniony na umowę zlecenie.
-Był długoletnim pracownikiem i wcześniej nie było żadnych problemów-zapewnia Mirosław Raatz zastępca kierownika Zakładu Tramwajowego MZK. - W przypadku motorniczych przeprowadzane są kontrole wyrywkowe. Jeśli nawet motorniczy jej uniknie,to przecież rozmawia z dyspozytorem,który jest w stanie stwierdzić, w jakim jest stanie ten człowiek-wyjaśnia i dodaje,że podobna sytuacja miała miejsce 2 lata wcześniej.
-Okazało się,że jeden z kierujących tramwajem jest pod wpływem alkoholu.Gdy wyjeżdżał na trase wszystko było w porządku. Niewiadomo,czy kupił alkohol gdzieś po drodze,czy ktoś mu go doniósł czy też miał go wcześniej w termosie. Ludziom przychodzą do głowy różne pomysły-mówi Mirosław Raatz.
Zatrzymany w środe mężczyzna był w MZK jedynym z dwóch instruktorów,którzy szkolą młodych motorniczych.
Źródło Express Bydgoski
Do zdarzeniach doszło w godziniach popołudniowych. Noc ze środy na czwartek mężczyzna spędził w policyjnie izbie wytrzeżwień.
-Mężczyzna będzie odpowiadał za jazde pod wpływem alkoholu za co grozi mu do dwóch lat więzienia-mówi Ewa Przybylinska,rzeczniczka bydgoskiej policji. 61-latek jest emerytowanym pracownikiem MZK. Pracował w nich jako motorniczy,a po odejściu na emerture wrócił do firmy jako instruktor jazdy zatrudniony na umowę zlecenie.
-Był długoletnim pracownikiem i wcześniej nie było żadnych problemów-zapewnia Mirosław Raatz zastępca kierownika Zakładu Tramwajowego MZK. - W przypadku motorniczych przeprowadzane są kontrole wyrywkowe. Jeśli nawet motorniczy jej uniknie,to przecież rozmawia z dyspozytorem,który jest w stanie stwierdzić, w jakim jest stanie ten człowiek-wyjaśnia i dodaje,że podobna sytuacja miała miejsce 2 lata wcześniej.
-Okazało się,że jeden z kierujących tramwajem jest pod wpływem alkoholu.Gdy wyjeżdżał na trase wszystko było w porządku. Niewiadomo,czy kupił alkohol gdzieś po drodze,czy ktoś mu go doniósł czy też miał go wcześniej w termosie. Ludziom przychodzą do głowy różne pomysły-mówi Mirosław Raatz.
Zatrzymany w środe mężczyzna był w MZK jedynym z dwóch instruktorów,którzy szkolą młodych motorniczych.
Źródło Express Bydgoski
Re: Po torach wężykiem . . .
A ponoć tylko krowa nie zmienia poglądów (i przyzwyczajeń). Komu, do cholery, zależy by być pijanym w pracy?VolvoB10B_2690 pisze: -Okazało się,że jeden z kierujących tramwajem jest pod wpływem alkoholu.Gdy wyjeżdżał na trase wszystko było w porządku. Niewiadomo,czy kupił alkohol gdzieś po drodze,czy ktoś mu go doniósł czy też miał go wcześniej w termosie. Ludziom przychodzą do głowy różne pomysły-mówi Mirosław Raatz.
To już będzie tylko jeden.Zatrzymany w środe mężczyzna był w MZK jedynym z dwóch instruktorów,którzy szkolą młodych motorniczych.
[ Dodano: 2007-07-27, 20:17 ]
Musiałby ich nieźle zjeść żeby wyraźnie było po nim widać, że jest pod gazem. Ale dwa do pokazania odpowiedniej wartości na alkomacie w krótkim czasie po zjedzeniu już wystarczą...Krawężnik_2451 pisze:Jaki kraj tacy ludzie ;P ehhh to nieźle musiał uczyć :D heh...może zjadł cukierka w czekoladzie???? ;P
Dørene lukkes.
-
- Posty: 2888
- Rejestracja: 2007-01-06, 14:02
No to mogę się przyczepić wtedy do braku odpowiedzialności za wykonywanie zawodu i świadomości działania substancji rozweselających.mc_pele pisze:jademm pisze:Komu, do cholery, zależy by być pijanym w pracy?
niekoniecznie musiał pić w pracy, mógł być "wczorajszy" - w ten sposób mój znajomy skończył karierę kapitana ochrony Zachemu
A co do cukierków, to nim się siądzie za kierownicę, powinno się odczekać do pół godziny.
Dørene lukkes.
Ktoś z ulizy zadzwonił na policję, że widzi dziwnie zachowujacego sie motorniczego. Akurat wyszedł z tramwaju z kursantem, żeby pokazać mu coś przy zwrotnicy i wtedy go ktoś zobaczył jak idziee hwiejnym krokiem. Po 20 min trama zatrzymali niebiescy i alkomat pokazał rózne cyferki.
A najlepsze okazało sie to, ze nie miał kto zjechać na zajezzdnie (bo przecieeż nie kuranst) i jakiś czas tramwaj blokował torowisko.
A najlepsze okazało sie to, ze nie miał kto zjechać na zajezzdnie (bo przecieeż nie kuranst) i jakiś czas tramwaj blokował torowisko.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym,
ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym,
ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Kompletnie pijany motorniczy woził pasażerów
www.wp.pl
Kompletnie pijanego motorniczego, który w nocy z niedzieli na poniedziałek w Bydgoszczy kierował tramwajem z pasażerami, zatrzymali policjanci. Stwierdzono u niego ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
O podejrzeniu prowadzenia tramwaju przez pijanego motorniczego o godzinie 23.10 poinformował nas jeden z pasażerów. Na widok skierowanych na jeden z przystanków policjantów z oddziału prewencji motorniczy chciał odjechać, ale funkcjonariusze byli szybsi - poinformowała Katarzyna Witkowska z kujawsko-pomorskiej policji.
Pierwsze badanie motorniczego alkotestem o godz. 23.20 wykazało 3,15 prom., a ostatnie, o północy - 3,36 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu.
Zdaniem dyrektora MZK w Bydgoszczy Witolda Dębickiego motorniczy prawdopodobnie upił się w czasie pracy, gdyż przed rozpoczęciem zmiany wszyscy pracownicy są badani alkotestami.
Motorniczemu grozi do 2 lat więzienia oraz zwolnienie z pracy. (mj)
Po torach wężykiem, czyli pijany motorniczy
a wie ktos którym dokładnie woził tych pasażerów? :p bo mam pewne obawy
To przez nich moje życie pędzi jak TGV :
http://www.regionalgeographic.pl/
http://infobydgoszcz.pl/
http://www.kujawskiportal.pl/index.php
" ... Nie pamiętasz już o smokach i rycerzach, ja zapomnieć nie zamierzam i uważam, że historia lubi się powtarzać... " FokuSmok - Powtarzam się
Jak atropina rozszerzam źrenice, byś poznał kolory świata...
http://www.regionalgeographic.pl/
http://infobydgoszcz.pl/
http://www.kujawskiportal.pl/index.php
" ... Nie pamiętasz już o smokach i rycerzach, ja zapomnieć nie zamierzam i uważam, że historia lubi się powtarzać... " FokuSmok - Powtarzam się
Jak atropina rozszerzam źrenice, byś poznał kolory świata...