Zmiana godzin sprzedaży biletów w pojazdach KM

[Robert Reimus]

Obecnie bilety w pojazdach komunikacji miejskiej można nabywać
-na pętlach przez cały dzień (dni robocze)
-na wszystkich przystankach po 19.00 (dni robocze)
-w dni wolne przez cały dzień na wszystkich przystankach.

W sumie problemem moim zdaniem jest ta godzina 19:00 w dni powszednie. Większość kiosków jest otwarta max do 17, nieliczne są czynne dłużej. Od godziny 18 do 19:00 kupienie biletu gdziekolwiek często graniczy z cudem.

Ja generalnie nie widzę większych przeszkód, żeby bilety mogły sprzedawane w pojazdach już godzinę wcześniej.

Złośliwcy pewnie powiedzą, że "bilet nosi się przy sobie, tak na zaś". Ale w sytuacji awaryjnej, niespodziewanej, o 18 już niebardzo jest gdzie ten bilet kupić.

[Paweł W]

Ja generalnie nie widzę większych przeszkód, żeby bilety mogły sprzedawane w pojazdach już godzinę wcześniej

Z tego co zauważyłem to kierowcy również nie widzą problemów by sprzedać bilety przed 19, rzadko widuję sytuacją gdy kierowca przed 19 odmawia sprzedaży biletów.

-na pętlach przez cały dzień (dni robocze)
-na wszystkich przystankach po 19.00 (dni robocze)
-w dni wolne przez cały dzień na wszystkich przystankach.

Dodam do tego, że za odliczoną gotówkę, aczkolwiek i tu kierowcy nie robią problemów (zwłaszcza po 19) z wydaniem reszty jeśli jest to jakaś mała kwota.

[pawel_nk]

Ze sprzedażą biletu jest też inny problem. Byłem kiedyś świadkiem, jak kierowca odmówił sprzedaży biletu osobie, która wsiadła na przystanku Grunwaldzka-Przejście. A tam w promieniu kilometra nie ma kiosku. Owszem kierowca, postąpił regulaminowo, ale bilety na takich przystankach powinny być dostępne u kierowcy przez cały dzień.

[Robert Reimus]

Jak zapewne większość nie-członków przeczytała, Klub wystosował pismo do ZDMiKP z propozycją zmiany godzin sprzedaży biletów w pojazdach komunikacji miejskiej z godziny 19.00 na 18.00 w dni powszednie. Całą treść tego pisma, łącznie z uzasadnieniem można znaleźć na naszej stronie, a dzisiaj temat opisała prasa.

O godzinę bliżej do biletu
Czy bydgoscy drogowcy zgodzą się na przyspieszenie sprzedaży biletów przez kierowców?

- Nie można kupić biletu u kierowcy przed 19.00, a kiosk zamknęli przed 18.00. Zostaje jazda na gapę - żalą się bydgoszczanie. To może się zmienić.

Obecnie w dni powszednie bilety jednorazowe można kupić u kierowcy lub motorniczego na wszystkich przystankach dopiero po godzinie 19. - Tymczasem zdarzają się prośby o sprzedaż biletu przez obsługę pojazdu przed 19.00 - mówi Artur Gotowski z Bydgoskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej. - Wówczas odmowa sprzedaży jest uzasadniona, ale naraża pasażera na ryzyko wysokiej kary za brak biletu. Jedną z przyczyn takich sytuacji jest to, że duża część kiosków jest zamykana o 17.00 lub 18.00. Nabycie biletu jednorazowego przed godziną 19 jest więc utrudnione. Tymczasem wielu pasażerów nie kupuje ich ?na zapas?.

Dlatego stowarzyszenie proponuje zmianę godzin sprzedaży biletów w pojazdach komunikacji miejskiej z 19.00 na 18.00. - To bezkosztowe ułatwienie dostępu do komunikacji publicznej w godzinach, kiedy wiele punktów sprzedających bilety jest już zamkniętych. Nie wprowadzi to zakłóceń i opóźnień w kursowaniu tramwajów i autobusów. Są to już godziny po popołudniowym szczycie, a poza tym nie należy się spodziewać masowego kupowania biletów u obsługi pojazdu - tłumaczą członkowie BKMKM.
Reklama


Wszystko wskazuje na to, że te zmiany wejdą w życie. - Pomysł jest dobry - mówi zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, Daniel Sarul. - Wprowadzając godzinę 19 kierowaliśmy się końcem popołudniowego szczytu, ale w ostanich latach jest on mocno spłaszczony. Raczej nie utrudni to pracy kierowcom. Potrzebne będą jednak rozmowy z wszystkimi przewoźnikami, bo na razie godzina 19 jest zapisana w umowach na świadczenie usług. To potrwa, ale sądzę, że przystaną na tę propozycje. Zostanie jeszcze wymiana wywieszek w pojazdach.

Co na to największe firmy komunikacyjne? - To interesująca propozycja. Będziemy o niej rozmawiać z zarządem dróg. Naszym celem też jest ułatwienie życia pasażerom - zapowiada wiceprezes MZK, Robert Dziubich.

- Sądzę, że zarząd dróg sam przeprowadzi analizę, czy nie wpłynie to na czas przejazdu autobusów - mówi prezes Mobilisu, Eugeniusz Szymonik. - Sami też pewnie zrobimy badania. Jeśli nie będzie oznaczało to opóźnień, zgodzimy się. W Warszawie kierowcy sprzedają bilety przez cały dzień, ale tam zaledwie 10 procent w ogóle korzysta z biletów jednorazowych. Ich zakup w autobusie to ?święto?. To wynik wprowadzenia bardzo tanich biletów miesięcznych.

Michał Sitarek, Express Bydgoski
Express Bydgoski

W jutrzejszym- czwartkowym wydaniu Gazety Wyborczej ten sam temat również zostanie poruszony, uzupełniony o nowe informacje.

Bilety u motorniczego kupisz już od 18

Zakup biletów w autobusach i tramwajach będzie możliwy już od godz. 18.
Wkrótce taką decyzję podejmie Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. To efekt interwencji Bydgoskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej. Jego członkowie przekonywali drogowców, że rozpoczęcie sprzedaży od godz. 19 jest zdecydowanie zbyt późne.

- Wiele kiosków zamykanych jest już o godz. 17 i 18. I niestety wówczas kupno biletów jest bardzo utrudnione. Możliwość nabycia ich w autobusach i tramwajach nieco wcześniej niż obecnie, spowoduje, że więcej osób będzie wywiązywało się z kasowania biletów - wyjaśnia Artur Gotowski, wiceprezes stowarzyszenia.

Jego zdaniem zmiana godziny sprzedaży biletów przez kierowców autobusów i motorniczych nie będzie wiązała się z żadnymi kosztami. Nie powinno też spowodować utrudnień w funkcjonowaniu komunikacji publicznej, bo o tej godzinie nie ma już w mieście korków. A na pewno pomoże to wielu bydgoszczanom.

- To bardzo dobry pomysł. Kupuję go - odpowiada Daniel Sarul, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Zanim jednak nastąpi ta zmiana, musimy dokonać kilku formalności. Po pierwsze trzeba zmienić umowy z przewoźnikami, a po drugie wydrukować nowe naklejki o sprzedaży biletów do autobusów i tramwajów.

Dlatego nowe zasady wejdą w życie dopiero za kilka tygodni.

Krzysztof Aładowicz, Gazeta Wyborcza

[spooney]

Bydgoszcz. Bileciki do sprzedaży prosze

W dzień powszedni kierowca autobusu jest zobowiązany sprzedać bilet dopiero od godz. 19. Czy nie można tego zmienić? - pyta Czytelniczka.

- Wsiadłam do autobusu 69 na przystanku przy Fordońskiej. Było po godzinie 18.30. Podeszłam do kierowcy, by kupić bilet. W pierwszym momencie chciał mi go sprzedać, ale po chwili się zreflektował, puknął w zegarek i powiedział, że jeszcze nie ma 19, wiec nie sprzeda - opowiadała nam Czytelniczka, która musiała brnąć pieszo w śniegu w kierunku centrum. - Dopiero trzy przystanki dalej znalazłam otwarty jeszcze kiosk. Skąd się w ogóle wzięła ta godzina 19? Większość punktów sprzedających bilety jest zamykana o godz. 18, a nawet wcześniej. Czy nie można z tym nic zrobić?

To zależy od człowieka
- Skoro wg regulaminu sprzedaż biletów jest obowiązkowa dopiero po godz. 19, to nie możemy zmusić kierowców do sprzedawania ich wcześniej - tłumaczy Krzysztof Wiśniewski, kierownik działu przewozów bydgoskiego Mobilisu. - Ale sam byłem świadkiem, jak kierowca 69-tki sprzedawał bilet o godz. 13. Wszystko zależy od człowieka.

Problem nie jest nowy
- Godziny sprzedaży są określone i takie same dla wszystkich przewoźników - mówi Magdalena Kaczmarek, rzecznik ZDMiKP.

Ale nie muszą być niezmienne. - 30 września ubiegłego roku wystosowaliśmy do drogowców apel, aby wydłużyli czas sprzedaży biletów w autobusach, by można je było kupić w dni powszednie u obsługi pojazdu od godz.. 18 - dowiedzieliśmy się od Roberta Reimusa, prezesa Bydgoskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej. - Ale oficjalnie odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Słyszeliśmy, że to podobno nie jest problem.
A jednak od jesieni się nie udało zmienić godziny 19 w 18.

Do sprawy wrócimy.

Gazeta Pomorska
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /729216277

[Robert Reimus]

Słyszeliśmy, że to podobno nie jest problem.

Ja tego nie powiedziałem:/

[micha]

Dla mnie nie ma problemu sprzedać bilet np. ok. 18 (ale nie wcześniej). A czasem żałuję bo baba rzuca 10-20 pln i później z gębą że nie mam wydać( bądź tu dobry). Inną sprawą jest wydawanie reszty: nikt nie chce dać sensownej odpowiedzi co zrobić w sytuacji kiedy pasażer daje np. 2,70 czy 3 zł i mówi że reszty nie trzeba (jak ma zabulić 100 to dla niego nic nie znaczą te grosze). Ale trzeba liczyć sie z tym że przyjdzie ze skargą że nie dostał reszty-i w imię czego mam takiego "typa" przepraszać i tłumaczyć się u kierownika.
Jest jeszcze ciekawy punkt w regulaminie przewozu(??) który mówi że można odmówić sprzedaży biletów w przypadku opóźnienia(może ktoś to doprecyzować). A tak przy okazji to na niektórych kierowcach\motorniczych mści się sprzedaż biletów przez cały dzień a potem nie mają wieczorem i po premii( mój rekord -50 ulgowych w jednym podejściu).