Darek pisze:Lepiej wydać te kilka złotych więcej i mieć wygodę, miejsce, widoki, niż jechać ciasnym, śmierdzącym PKS-em,
Dobra dobra, z tą wygodą i miejscem to nie przesadzajmy, jechałem już stojąc przez całą drogę z wspomnianego już Gdańska, jadąc do i z Katowic spodziewać się trzeba raczej że 5-7 osób w przedziale to minimum, norma to raczej 8 tym bardziej jak się chce jechać na weekend, jeden z moich powrotów z Bytomia gdy całą noc siedziałem na samym środku siedzenia w przedziale zajmowanym przez 9 osób i nie miałem nic do czytania uważam za najgorszą podróż w życiu
Podobnie na krótszych odcinkach - wybierając się do Piły popołudniową porą lub w południe w sobotę o jakimkolwiek siedzeniu od razu można zapomnieć, na linii na której jeździły od zawsze podwójne zestawy EN-57 pełne ludzi zmieniono je na pojedyncze nie dokładając żadnych dodatkowych kursów. Nie dziwota, przecież o finansowaniu każdej linii decyduje marszałek a skoro pociągi do Piły nie jadą przez Toruń to po co mają być odpowiednio finansowane? Całe życie jeździłem tylko pociągami aby w tym roku zmęczony ciągłym tłokiem przesiąść się do PKSów - tu to co innego, kursy co chwilę, podjeżdża autobus w których jak na razie, odpukać zawsze miałem miejsce siedzące, w przygniatającej większości podwójne tylko dla siebie, autobus wypachniony ( PKS Bydgoszcz ), muzyczka gra, żyć nie umierać. Jadę dłużej, więcej płacę ale wiem za co płacę. Pewnie na innych liniach o wiele lepiej wypada pociąg w podobnym porównaniu, chciałem jednak zaznaczyć że nie wszędzie tak jest.