W skrócie chodzi mi o to, że nie każdy MKM musi znać na pamięć poprawnych nazw kolejowych ;) No ale mniejsza bo już jak zwykle offtopa zrobiłem xDMateusz pisze:A kolej to co? Nie komunikacja?
Bydgoszcz - Chełmża
Moderator: spooney
-
- Członek Stowarzyszenia
- Posty: 410
- Rejestracja: 2007-10-06, 22:17
Głównym źródłem jest służbowy rozkład jazdy pociągów.heimat pisze:hmm, na PKP normalną prędkość szlakową określa się raczej sygnałami, tudzież maszynista dostaje to w rozkazach.
A także widocznością, osuwiskami etc.heimat pisze:Te tabliczki z cyferkami określają odcinki z ograniczeniem prędkości związanym z warunkami torowymi
Wykazane w tzw. WOSie tj. Wykazie Ostrzeżeń Stałych, ważnym trzy miesiące.heimat pisze:Białe to ograniczenia stałe,
Powinny być ważne miesiąc, jeśli przewiduje się dłuższy czas obowiązywania ograniczenia, powinny się znaleźć w WOSie, a tło powinno być białe.heimat pisze:a pomarańczowe to czasowe (np. związane z prowadzonym remontem).
Ściślej, jeśli jest tabliczka bez cyfry.heimat pisze:Jeśli nie ma wcześniej tabliczki z prędkością to zdaje się jest 15km/h.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 02:00 przez elfalcone, łącznie zmieniany 1 raz.
Źródło: Gazeta pomorskaKłopoty pasażerów pociągów Bydgoszcz - Chełmża
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /894278008
Pamiętamy... Przyganiał kocioł garnkowi...heimat pisze:a pamiętacie jak PKP wieszało psy na Arrivie gdy ta zaczynała kursowanie na torach kujawsko-pomorskiego?
Zobowiązali się w umowie to niech się lepiej postarają, bo pasażerów zniechęcą już na samym wstępie.spooney pisze:Jednym z kryteriów, które zdecydowały o wyborze PKP przez samorządowe władze województwa była gwarancja punktualności.
Jakoś dziwnym trafem, kiedy szynobusy przechodzą z rąk do rąk, zaczynają się nagle częściej psuć. Kiedy jeździły pod banderą PKP PR, jakoś się trzymały. Potem nagle Arriva miała wielkie problemy z obsługą pojazdów. I teraz, gdy wracają ponownie do PKP, ponownie nagle często się psują... Czyżby mały rewanż Arrivy?
Spiskowa teoria dziejów?Jakoś dziwnym trafem, kiedy szynobusy przechodzą z rąk do rąk, zaczynają się nagle częściej psuć. Kiedy jeździły pod banderą PKP PR, jakoś się trzymały. Potem nagle Arriva miała wielkie problemy z obsługą pojazdów. I teraz, gdy wracają ponownie do PKP, ponownie nagle często się psują... Czyżby mały rewanż Arrivy?
Psują się zawsze tak samo, tylko że w takich wypadkach jak zmiana przewoźnika, media bardziej chętnie o tym piszą. Niestety SA106 nie jest udaną konstrukcją, z nowszymi Pesami jest znacznie lepiej.
80 lat komunikacji autobusowej w Bydgoszczy 1936-2016
Pociąg dobry dla kolejarzy
Express BydgoskiRadość z nowego połączenia minęła. Dziurawy rozkład jazdy i opóźnienia odstraszają pasażerów
Między godziną 15 a 18 wyszedł jeden wielki bubel.
Tłumaczenia dyrektora są bzdurne. Odcinek Bydgoszcz Wschód - Chełmża ma ok 40km i jedną mijanke po drodze. Podobnie jest na szlaku Maksymilianowo - Wierzchucin (też ma ok. 40km i jedną mijankę w Serocku). A teraz wystarczy porównać rozkłady na tych liniach. Do tego na linii do Wierzchucina jeżdzą jeszcze składy towarowe i się wszystko pomieści. Widać na PKP trzeba zatrudnić nowych strategów od układania rozkładu jazdy...
Ostatnio zmieniony 2008-11-21, 07:29 przez pawel_nk, łącznie zmieniany 2 razy.
Źródło: Gazeta pomorskaArriva przegrała z PKP
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /617509892
Źródło: Gazeta pomorskaBydgoszcz - Chełmża. Arriva do sądu nie pójdzie
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /890661194
Źródło: InfoFordon- Pociąg nie jest taki zły - mówią jednogłośnie pasażerowie jadący na trasie Bydgoszcz - Chełmża. Coraz więcej osób wybiera się na jednodniowe wycieczki koleją. Szynobusy są bardzo bezpieczne i czyste - dodają.
http://www.infofordon.pl/index.php?opti ... &Itemid=85
Pozdrowienia dla MKM'ów :D
Źródło: Gazeta wyborczaInaczej pojadą pociągi do Chełmży
http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,355 ... elmzy.html]
-
- Posty: 5528
- Rejestracja: 2007-01-06, 01:09
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Bydgoszcz: Pociągi do Chełmży coraz popularniejsze
Źródło: InfoRail
http://inforail.pl/text.php?from=mail&id=22782
Tylko, że do 1 marca to jeszcze jest trochę czasu. Ale pewnie po zmianie rozkładu jazdy liczba pasażerów może jeszcze wzrosnąć. Zatem jak widać była to dobra inwestycja.obserwator pisze:Od 1. marca obowiązują zmiany w rozkładzie jazdy.
Na razie było głośno tylko o połączeniu Bydgoszcz - Kcynia. O innych nie słyszałem.obserwator pisze:W tej chwili rozważane są propozycje wznowienia kursów pociągów na innych, nieużywanych dotąd trasach.
Planują uruchomić całe połączenie, albo któryś fragment linii Chojnice- Nakło, której trasa biegnie przez takie miasta jak Sępólno i Kamień Kraj., Więcbork i Mrocze.Na razie było głośno tylko o połączeniu Bydgoszcz - Kcynia. O innych nie słyszałem.
Gdyby komuniści w latach 80 opracowali projekt szynobusu produkowanego na masową skalę jak EN57, tych linii wogóle nikt by nie zamykał. Ale lepiej było dać na trasę ciężką lokomotywę z dwoma piętrowymi wagonami. Potem była wymówka że linia jest nieopłacalna, bo w epoce przed "szynobusowej" rzeczywiście takie były.
Zresztą do dzisiaj "miłośnicy" chętnie widzieli by na wszystkich liniach ciężkie spalinówki z wagonami Bhp... A to właśnie one doprowadziły tyle linii w Polsce do upadku...
80 lat komunikacji autobusowej w Bydgoszczy 1936-2016
To była jedna z przyczyn. Druga to układanie rozkładów jazdy pod pracowników PKP, a nie tak aby zapewnić pasażerom wygodny dojazd do szkół i pracy.Darek pisze:Gdyby komuniści w latach 80 opracowali projekt szynobusu produkowanego na masową skalę jak EN57, tych linii wogóle nikt by nie zamykał. Ale lepiej było dać na trasę ciężką lokomotywę z dwoma piętrowymi wagonami. Potem była wymówka że linia jest nieopłacalna, bo w epoce przed "szynobusowej" rzeczywiście takie były.
- Krzysztof Juszczak
- Posty: 1567
- Rejestracja: 2007-02-03, 12:25
- Lokalizacja: Poznań
Ostatnio widziałem SA-106 w godzinach 12-13 z wiaduktów Warszawskich, szynobus był zapakowany do granic możliwości, może warto pomyśleć o podwójnym?
Ostatnio zmieniony 2009-03-07, 17:10 przez Krzysztof Juszczak, łącznie zmieniany 1 raz.
ZTM Poznań 12 16 51 85 91 201 234 235
ZDMiKP Bydgoszcz 52 55 59 71 32N 35N
ZDMiKP Bydgoszcz 52 55 59 71 32N 35N
- Andrzej Kuczyński
- Posty: 153
- Rejestracja: 2007-04-29, 21:22
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
[err=Narazie] Na razie[/err] podwójna trakcja nie wchodzi w grę, bo trzeba by zmienić rozkład, bo brakuje szynobusów, a składu [err=nieopłaca] nie opłaca[/err] się puszczać na trasę.
Ostatnio zmieniony 2009-03-08, 15:25 przez Andrzej Kuczyński, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 5528
- Rejestracja: 2007-01-06, 01:09
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- Członek Stowarzyszenia
- Posty: 410
- Rejestracja: 2007-10-06, 22:17
Źródło: InforailBydgoszcz: zmiany w odprawie podróżnych w pociągach do Chełmży
http://inforail.pl/text.php?from=mail&id=24403
Źródło: Gazeta Pomorska, Paweł MarwitzNa trasie Bydgoszcz- Chełmża dziennie jeździ ok. 400 pasażerów. Mogłoby być więcej...
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /778291315
-
- Posty: 5528
- Rejestracja: 2007-01-06, 01:09
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Przystanek Raciniewo:
-PKP twierdzi, że nie ma kasy na utwardzenie kawałka ziemi i wyłożenie kostki (licząc dwa perony, każdy po 50m długi i 3m szeroki, to raptem 300m kw.)
-gmina wiejska chce sama sfinansować budowę infrastruktury, co jest zadaniem PKP
Przystanek Dąbrowa Ch.:
-PKP twierdzi, że nie ma kasy na utwardzenie kawałka ziemi i wyłożenie kostki (licząc dwa perony, każdy po 50m długi i 3m szeroki, to raptem 300m kw.)
-gmina wiejska opracowała projekt, ale nie ma kasy na budowę
-urząd marszałkowski nie może dać kasy na budowę, nie może również zbudować tego przystanku, bo nie jest właścicielem linii
-gmina może sobie sama zbudować przystanek, mimo że nie jest właścicielem linii (dla przypomnienia podmiot nadrzędny - urząd marszałkowski NIE MOŻE). Oczywiście całość za swoje pieniądze, bo ani jedni ani drudzy kasy nie mają lub nie mogą "dać".
Też macie wrażenie, że biurokracja zabija zdrowy rozsądek?
Ludzie! W jakim kraju my żyjemy!
-PKP twierdzi, że nie ma kasy na utwardzenie kawałka ziemi i wyłożenie kostki (licząc dwa perony, każdy po 50m długi i 3m szeroki, to raptem 300m kw.)
-gmina wiejska chce sama sfinansować budowę infrastruktury, co jest zadaniem PKP
Przystanek Dąbrowa Ch.:
-PKP twierdzi, że nie ma kasy na utwardzenie kawałka ziemi i wyłożenie kostki (licząc dwa perony, każdy po 50m długi i 3m szeroki, to raptem 300m kw.)
-gmina wiejska opracowała projekt, ale nie ma kasy na budowę
-urząd marszałkowski nie może dać kasy na budowę, nie może również zbudować tego przystanku, bo nie jest właścicielem linii
-gmina może sobie sama zbudować przystanek, mimo że nie jest właścicielem linii (dla przypomnienia podmiot nadrzędny - urząd marszałkowski NIE MOŻE). Oczywiście całość za swoje pieniądze, bo ani jedni ani drudzy kasy nie mają lub nie mogą "dać".
Też macie wrażenie, że biurokracja zabija zdrowy rozsądek?
Ludzie! W jakim kraju my żyjemy!