Forum Stowarzyszenia na rzecz rozwoju transportu publicznego w Bydgoszczy

Pozwoliłem sobie założyć temat, żeby screeny z gazet nie zginęły. Jak zły dział proszę o przeniesienie.

Żródło: Express Bydgoski 22.03.2013

Szkoda że nie prom kosmiczny !!!

Pomysł który już pojawił się z 10 lat temu. Uważam to za bezsensowne wydawanie pieniędzy. Za te pieniądze lepiej byłoby kupić niskopodłogowe tramwaje dla obydwu miast (ciekawe ile Konstali by zniknęło). A jeżeli chodzi o inwestycje transportowe. To zamiast tramwaju więcej pożytku dla mieszkańców kuj-pomu byłaby budowa most przez Wisłę łącząca Solek Kujawski z DK80, kto wie może taka budowa doprowadziłaby do nowych połączeń autobusowych bydgoskiego PKSu i toruńskiej Veolii.

Zresztą ten tramwaj musiałby być bardzo konkurencyjny dla PKSu. Odcinek pomiędzy ulicą Broniewskiego w Toruniu a Fordonem autobus pokonuje w czasie 25 do 35 minut.

Lepiej, żeby miasto zainwestowało pieniądze na rozwój sieci tramwajowej w Bydgoszczy, a nie jakieś nie realne pomysły... Jakby zrobili takie coś to na tramwaj do Fordonu nie mielibyśmy już co liczyć.

Marzy im się tramwaj do Torunia, po co w takim razie remontują linię kolejową? Albo jedno albo drugie

Kubuś pisze:Lepiej, żeby miasto zainwestowało pieniądze na rozwój sieci tramwajowej w Bydgoszczy, a nie jakieś nie realne pomysły... Jakby zrobili takie coś to na tramwaj do Fordonu nie mielibyśmy już co liczyć.

Nie miasto tylko województwo finansuje ten projekt. Tak jak wspominałem lepiej te pieniądze zainwestować w tabor w obydwu miastach.

Ale linia do Torunia kolejowa biegnie głównie przez dzikie ostępy (głęboka puszcza, raz z pociągu widziałem orła bielika). Jej remont poprawia komunikację z Warszawą bardziej niż z Toruniem.
Jeżeli chcemy tworzyć aglomerację to głównie po drugiej stronie Wisły, tam jest miejsce na rozbudowę, a tramwaj by to wszystko przyspieszył. Jestem za.

Nie nie nie, tramwaj w tym wydaniu to bzdura. Wystarczy dobudować drugą nitkę krajówki i przy aktualnym rozkładzie autobusów mamy pięknie skomunikowane oba miasta.

Darek pisze: Jeżeli chcemy tworzyć aglomerację to głównie po drugiej stronie Wisły, tam jest miejsce na rozbudowę, a tramwaj by to wszystko przyspieszył. Jestem za.

Jakkolwiek hipotetycznie fajny by ten tramwaj nie był (fajniejszy niż odbudowa linii kolejowej), to od ręki każdy nieco zorientowany człowiek jest w stanie wymienić z dziesięć sensowniejszych sposobów wydania miliarda złotych na poprawę komunikacji w regionie.

W 2020, jak nie będzie żadnych okoliczności przemawiających przeciw to można sobie rozważyć budowę w przyszłości.

lepiej zainwestować w rozbudowę sieci podmiejskiej u nas i w toruniu a może za iles tam lat...

Kolej BiT nie obsłuży ani całej Bydgoszczy anie całego Torunia. Więc musi być jakaś alternatywa komunikacyjna po drugiej stronie Wisły. Dziś w toruńskich Nowościach wyczytałem, że ten tramwaj pomiędzy MotoAreną w Toruniu a Fordonem jechałby 50 minut mając po drodze 8 przystanków. Natomiast bydgoski PKS z ul. Broniewskiego w Toruniu mając 1 przystanek na trasie jedzie 25 - 35 minut, Veolia mając 18 przystanków jedzie 39 minut. Już lepiej w tym momencie stworzyć linię wojewódzką BiT obsługiwaną wspólnie przez Veolię (z przystankami na wioskach) i PKS Bydgoszcz (kursy pospieszne) i zintegrować to z taryfą komunikacji miejskiej w obydwu miastach (tak jak jest teraz z kolejowym BiT City).

Za te pieniądze zarówno Bydgoszcz jak i Toruń miały by nowe tramwaje,wymieniono by znaczną część zabytkowego juz Taboru! Ale jasne... Lepiej te pieniądze wydać na przewożenie powietrza między miastami:) Bzdura zupełna.

Kawoszka116 pisze: Lepiej te pieniądze wydać na przewożenie powietrza między miastami:) Bzdura zupełna.

A może chodzi o wydanie pieniędzy na "badanie potrzeb". Taki projekt wykona znajomy królika ( albo gąsiora) i zgarnie kasę a okaże się że budować nie warto. Ale ktoś zarobi.

Ja mogę za darmo zbadać potrzebę u siebie: nie stwierdzam potrzeby. myślę że 95 % mieszkańców nigdy by z tego tramwaju nie skorzystała mogąc przejechać szybciej autobusem i wygodniej pociągiem:)

Wszystko fajnie pięknie. W Toruniu jest do czego podpiąć taką linię, w Bydgoszczy dociągnęłoby się do linii tramwajowej "fordońskiej". Ten sam prześwit torów dużo ułatwia. Utrudnia za to Wisła. Sens ekonomiczny marny.

Był by rekord? (Ozorków)

Też bym się dwa razy zastanowił, zanim postawiłbym pieniądze na tego typu inwestycję, w sumie nie mam żadnego problemu z taką wizją, lubię ambitne pomysły, ale dla mnie jest to kwestia tego, jakie są już w tej chwili alternatywy (samochód, autobus) i na co jeszcze można by wydać takie pieniądze. Z drugiej strony jakaś integracja wiecznie konkurujących ze sobą Torunian i Bydgoszczan byłaby wskazana, a taka inicjatywa dobrze się wpisuje w taką atmosferę współpracy.

Upominam Cię, jeszcze raz ukryta reklama i masz bana ;)

Nie żeby po drugiej stronie Wisły była linia kolejowa do Chełmży, a dalej do Torunia i Grudziądza - może warto w nią zainwestować?

Kiedyś była. Znaczy Toruń Zachodni - Czarnowo, nie wiadomo dlaczego kończyła się kozłem w Czarnowie, skąd jest bardzo blisko do Strzyżawy. Jedną z pozostałości tej linii jest dawny budynek stacyjny w Górsku, na którym widać napis oznaczający nazwę przystanku. Dziś jest to budynek mieszkalny. Dobrze go widać z poziomu drogi krajowej. Myślę, że to jest lepsza opcja: odbudowa tej linii, z wydłużeniem do Strzyżawy. Starotorze jakieś jest, wątpię, żeby były w takim układzie problemy z własnością, a fragment torowiska ocalał na potrzeby aeroklubu toruńskiego, więc nie trzeba budować tak całkowicie od zera.

A co to za wykopaliska...?

Co jakiś czas ten fantastyczny temat wraca, więc profilaktycznie odkopuję. : )

Dajcie spokój z tym tramem do Torunia, jest BiTCity.

Temat wraca i będzie wracał, ponieważ pociągi na trasie Bydgoszcz - Toruń jeżdżą pustawe, a autobusy po drugiej stronie Wisły jeżdżą pełne.

Jak słusznie zauważyłeś - AUTOBUSY. Nie tramwaje; z zasady autobus nie dubluje tramwaju, tramwaj - autobusu. Ale frekwencja w REGIO zwłaszcza w pt popołudniu i sobotę z rana spora w pociągu

Robert Reimus pisze:Temat wraca i będzie wracał, ponieważ pociągi na trasie Bydgoszcz - Toruń jeżdżą pustawe, a autobusy po drugiej stronie Wisły jeżdżą pełne.

Pociagi pustawe? Nie przesadzaj.

Jechałem dziś do i z Torunia: w obie strony frekwencja około 80 procent (większość miejsc siedzących zajętych). Pustawe to są conajwyżej w niedzielne wieczory