: 2007-07-20, 13:16
Tylko nie zapominaj, że nie może spóźnić sie na Wislaną a tak poczeka na tramwaj 1min, a jeszcze światła 2min potem stanie przed wiaduktem 1 min i na sochaczewskiej na światłach i juz 4 min w plecy
http://forum.komunikacja.bydgoszcz.pl/
http://forum.komunikacja.bydgoszcz.pl/viewtopic.php?f=49&t=139
Taki socjalistyczny styl myślenia - panem jestem ja, a pasażerowie są bydłem, o które się nie dba. Brawo MZK!Artur2406 pisze:nie może spóźnić sie na Wislaną
A gówno prawda że nie może. ZDMiKP w godzinach z grubsza od 10 do 18 nie nalicza żadnych kar za spóźnienia. Pasażer jest ważniejszy od wskaźników.Artur2406 pisze:Tylko nie zapominaj, że nie może spóźnić sie na Wislaną
Powiem Tobie Krzysztofie,że w tej chwili w dni powszednie jeździ 9 kolejności. Nie ma żadnej przerywanej. 3 kolejności zjeżdżają po 17:00 po całym prawie dniu służby. We wrześniu wróci pewnie 14 kolejności tak jak było.Tarhim pisze:...ponadto w rozkładzie wakacyjnym częstotliwość kursowania 70 i 3 jest taka sama, więc terazVolvoB10B_2690 pisze:Tu głównie chodzi pewnie o linie 70,bo tam dodano najwięcej autobusów w celu ułatwienia przesiadki z tramwaju na autobus i odwrotnie.
zerwanie przesiadki oznacza osiem minut kwitnięcia na pętli i podziwiania mechaników dłubiących przy Volvo.
A kierowcy który rusza z Wyścigowej widząc skomunikowany tramwaj stojący na wjeździe nie mogę, niestety, nazwać inaczej niż chamskim tępakiem.
Dobrze, Dawidzie. Cieszymy się że widziałeś rozkład służbowy. Tylko co to ma wspólnego z tematem i bucowstwem kiermanów?VolvoB10B_2690 pisze: Powiem Tobie Krzysztofie,że w tej chwili w dni powszednie jeździ 9 kolejności. Nie ma żadnej przerywanej. 3 kolejności zjeżdżają po 17:00 po całym prawie dniu służby. We wrześniu wróci pewnie 14 kolejności tak jak było.
To niech go zacznie obchodzić zanim ZDMiKP się wk... i zacznie wymuszać skomunikowania za pomocą kar, bo będzie płacz i zgrzytanie zębów. Jak się chce nie patrzeć na to co się wozi to można iść na ciężarówki pracować.VolvoB10B_2690 pisze:Wiesz Krzysztofie dla kiermana jest najważniejsze aby odjechał zgodnie z wozówką. Nie obchodzi go,że tram się może spóznić. 70/8 2472 zapewne.
Objazd jest akurat w rozkładach uwzględniony, natomiast tram był spóźniony trzy minuty, owszem. Zdarza się.Ale wracając do tematu jeżeli poczeka kierowca to musi być jakiś inteligent. To nie jest chyba wina motorniczego,że bywają światła czerwone na skrzyżowaniach i jest objazd przez Babią Wieś.
Przeciez w rozkladzie jest doliczony czas na przejazd przez babia wies..VolvoB10B_2690 pisze:Wiesz Krzysztofie dla kiermana jest najważniejsze aby odjechał zgodnie z wozówką. Nie obchodzi go,że tram się może spóznić. 70/8 2472 zapewne. Ale wracając do tematu jeżeli poczeka kierowca to musi być jakiś inteligent. To nie jest chyba wina motorniczego,że bywają światła czerwone na skrzyżowaniach i jest objazd przez Babią Wieś.
Tom, bez jaj, mówimy o Wyścigowej a nie o przystanku Rondo Jagiellonów i nie o dobiegających tylko o wjeżdżającym na pętlę tramwaju. Jak tego kierman nie jest w stanie zauważyć to powinien oddać prawo jazdy.Tom pisze:Mnie zastanawia jeszcze jedna rzecz...czy od kiermanów wymaga się zeza rozbieżnego? Tak aby jednym okiem zaglądał w lustro czy moze właczyć się do ruchu, a drugim w lustro, czy moze jeszcze ktoś dobiega do autobusu.
I od początku ZDMiKP próbuje nauczyć MZK pojęcia "skomunikowanie", bez większych efektów. Jeszcze z motorniczymi idzie nieco lepiej, ale kierowcy... ech.Krzysztof II pisze:Ten problem był od poczatku i nikt się nie pofatygował aby to zmiwnic
To nic mu się nie zmieniło, poza tym że taniej płaci. Zresztą 72 i 74 też potrafią zrywać skomunikowania ale rzadziej i jest to wina bardziej dyżurki niż kierowców.ŁukaszB pisze:Ale co Wy tak o tej 70....a jak ktoś ma bilet 74+3, a wieczorami ten jezdzi co 20 minut a w dzien co 15?
Ale to 70+3 zastępuje święte stare 94, więc tu powinien być kładziony nacisk na to żeby szło jak najsprawniej.To jest porazka.... a nie to ze ktos czeka 5 minut na 70
Na wszystko rowno nacisk powinien być kładziony... Nad Wisła jakas lepsza?Tarhim pisze:To nic mu się nie zmieniło, poza tym że taniej płaci. Zresztą 72 i 74 też potrafią zrywać skomunikowania ale rzadziej i jest to wina bardziej dyżurki niż kierowców.ŁukaszB pisze:Ale co Wy tak o tej 70....a jak ktoś ma bilet 74+3, a wieczorami ten jezdzi co 20 minut a w dzien co 15?
Ale to 70+3 zastępuje święte stare 94, więc tu powinien być kładziony nacisk na to żeby szło jak najsprawniej.To jest porazka.... a nie to ze ktos czeka 5 minut na 70
Test "Gazety". System przesiadkowy do poprawki
http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, ... rawki.html
Czego te media nie wymyślą... Przecież jeśli tramwaj nie wyjedzie z Wyścigowej chwilę przed czasem to postój na światłach gwarantowany... I tak jak zaznaczył Michał najłatwiej zrzucać winę na kierowców/motorniczych a nie na tych co układają rozkłady jazdy czy kretyńskie antytramwajowe światła. A 1 i 3 to przyjeżdżają opóźnione bo na trasie jest za dużo ograniczeń prędkości i świateł.godziny odjazdów wskazują zegary elektroniczne, które - nie wiedzieć czemu - niektórzy motorniczy zupełnie ignorują.
Tak, ale rozkłady żeby były REALNE, a nie z kosmosu, bo w tramwajach i 72 tak to wygląda.GW pisze:Ale trzeba lepiej ustawić sygnalizacje świetlne, by tramwaje mogły jeździć punktualnie. Warto jeszcze popracować przy rozkładach jazdy
Zgoda, że postój na światłach to jest masakra i tak nie powinno być. Ale w takim razie po co rozkład jazdy jak tramwaje odjeżdzają przed czasem?Alden pisze:Przecież jeśli tramwaj nie wyjedzie z Wyścigowej chwilę przed czasem to postój na światłach gwarantowany
Tylko 20-30 sekund przed czasem, to nie jest dużo. A ludzi zbyt dużo się nie pojawi przez te sekundy. Wystarczy przestawić zegar o minutę i będzie dobrzepawel_nk pisze:Ale w takim razie po co rozkład jazdy jak tramwaje odjeżdzają przed czasem?
NIKT NIE MA PEWNOŚCI CZY ZEGAR NA WYŚCIGOWEJ DODRZE "CHODZI" - RÓŻNICE DOCHODZIŁY CZASEM DO 1,5MIN. POZA TYM WIĘKSZOŚĆ MOTOROWYCH ZAUWAŻYŁA ŻE ODJAZD 10-20 SEKUND PRZED CZASEM UMOŻLIWIA DOŚĆ DOBRE WKOMPONOWANIE SIĘ W CYKL ŚWIATEŁ POZWALAJĄCYCH NA WJAZD NA FORDOŃSKĄ. NIE JEST TO DOBRE ROZWIĄZANIE ALE UMOŻLIWIA CHOĆ TROCHĘ POPRAWIĆ PUNKTUALNOŚĆ NA DALSZEJ TRASIE. A CZĘSTO JEST TAK ŻE PRZYJAZD 7XXX JEST O TEJ GODZINIE (WYSTARCZY 1 MIN. OPÓŹNIENIA) CO PLANOWY ODJAZD 3. I AWANTURA GOTOWA. A CZASEM NIE MA SENSU CZEKAĆ (JUŻ WIDZĘ GROMY NAD MOJĄ GŁOWĄ) BO TRAMWAJ JEST NABITY NA MAKSA A LUDZIE DALEJ SIĘ WCISKAJĄ CHOĆ ZA CHWILĘ PODJEDZIE NASTĘPNA 3 (CI BARDZIEJ BYSTRZY CZASEM NAWET IDĄ DO NASTĘPNEGO WOZU ŻEBY ZAJĄĆ MIEJSCE SIEDZĄCE).pawel_nk pisze: po co rozkład jazdy jak tramwaje odjeżdzają przed czasem
Przecież czasy były mierzone w tramwajach w tym roku. :-)Kamil3836 pisze:ak, ale rozkład żeby były REALNE, a nie z kosmosu, bo w tramwajach i 72 tak to wygląda.
Tak. Ale panowie z zarządu mierzyli czas przejazdu pomiędzy poszczególnymi przystankami a zapomnieli że na przystankach wsiadają ludzie - a jedna osoba w podeszłym wieku potrafi "trochę" opóźnić. Inny przykład - na 8 czasy mierzyli w czasie remontu ul. Kruszwickiej - gdy na R. Grunwaldzkim były światła pulsujące - a to też zmienia czas - do 2 min.niuniuch pisze:Czasy wyszły takie jak motorniczowie wtedy jeździli
Ale to zawsze przed czasem.Kamil3836 pisze:Tylko 20-30 sekund przed czasem, to nie jest dużo.
A zatem pieniądze wydane na tablicę elektroniczną poszły w błoto, bo kupili małoprecyzyjny i siejący dezinformację bubel?michał 78 pisze:NIKT NIE MA PEWNOŚCI CZY ZEGAR NA WYŚCIGOWEJ DODRZE "CHODZI"