Oklejanie reklamami pojazdów KM
Moderator: spooney
Tom, druga sprawa, że aviomarin nic nie daje ale wg mnie nie ma to zbytniego wpływu na samopoczucie osoby mającej chorobę lokomocyjną... jedyne, co mnie drażni w tych reklamach, to to, że gdy chcę się przesiąść na drugi autobus to nie widzę czy jedzie czy nie, a przecież nie zawsze są zgodnie z czasem i warto kuknąć ;)
To przez nich moje życie pędzi jak TGV :
http://www.regionalgeographic.pl/
http://infobydgoszcz.pl/
http://www.kujawskiportal.pl/index.php
" ... Nie pamiętasz już o smokach i rycerzach, ja zapomnieć nie zamierzam i uważam, że historia lubi się powtarzać... " FokuSmok - Powtarzam się
Jak atropina rozszerzam źrenice, byś poznał kolory świata...
http://www.regionalgeographic.pl/
http://infobydgoszcz.pl/
http://www.kujawskiportal.pl/index.php
" ... Nie pamiętasz już o smokach i rycerzach, ja zapomnieć nie zamierzam i uważam, że historia lubi się powtarzać... " FokuSmok - Powtarzam się
Jak atropina rozszerzam źrenice, byś poznał kolory świata...
Można wiele rzeczy zrozumieć, tylko reklamy trzeba robić z głową. Całopojazdowo (z powierzchniami szklanymi) to można sobie naczepę w ciężarówce ozdobić.Tom pisze: A dzięki kasce z reklam kikla rzeczy będzie mozna w busach zrobić. Tak ciężko to zrozumiec?
Nie byłbyś szczęśliwy, gdyby twój administrator w bloku wywalił na ścianie taką reklamę, która przy okazji zasłoniłaby okna tak, jak swego czasu studentom Politechniki Warszawskiej mieszkającym w jednym z akademików.
A pasażer to już bydło hodowlane, więc już nie musi?Inna rzecz, że tablice kierunkowe winny być dobrze widoczne, podobnie kierman powinien miec zapewnioną dobrą widoczność.
Zobaczę więcej, niż w autobusie z reklamę.A co do zabrudzeń związanych z opadami, to czy jest oklejony czy nie, podczas deszczu wiele nie zobaczysz.
Jeszcze radar, echosondę i mimo wszystko peryskop poproszę. Czasem trzeba dojść na inną ulicę, niż wskazuje przystanek, a jej nazwę bez siatki dałoby się z autobusu zobaczyć.A dla osób przyjezdnych i niedowidzących pocos chyba montowali zestawy głosnomowiące...moze wystarczy je tylko uruchomic?
Dørene lukkes.
jak już wcześniej pisałem, jeśli ktoś bardzo chce jechac pojazdem koloru lila róż z firankami, to niech wsiądzie do taksówki. Autobusy to komunikacja zbiorowa, a jak w kazdym zbiorowisku wszystkim nie dogodzisz. Poza tym komunikacja z czegos musi się utrzymywac, skoro dopłaty z miasta sa zbyt małe.jademm pisze:Można wiele rzeczy zrozumieć, tylko reklamy trzeba robić z głową. Całopojazdowo (z powierzchniami szklanymi) to można sobie naczepę w ciężarówce ozdobić.
Pewnie nie, ale stą mam mieszkanie własnościowe aby móc decydowac o tym co bede miał na oknach a co nie. Jeśli mieszkanie nie byłoby moje, to nie mogę narzekac, zwłaszcza jesli za te pieniądze wlasciciel choćby umyje mi klatkę. A jak mi sie nie podoba to mogę zmienic mieszkanie.Nie byłbyś szczęśliwy, gdyby twój administrator w bloku wywalił na ścianie taką reklamę, która przy okazji zasłoniłaby okna tak, jak swego czasu studentom Politechniki Warszawskiej mieszkającym w jednym z akademików.
To było w kontekscie bezpieczeństwa. Nic takiego sie nie stanie jesli pasazer przez 10 czy 15 minut pojedzie w takim autobusie. A widoczność nie jest, az taka zła.A pasażer to już bydło hodowlane, więc już nie musi?.
Wcale w to nie wątpie, ale nie sadze tez ze az tyle wiecej by był sens kruszyc o to kopie.Zobaczę więcej, niż w autobusie z reklamę.
A język mają? Trudno zapytac, skoro komunikat to za mało? Poza tym nasze ulice są tak wspaniale oznaczone, ze smiem watpić, czy rzeczywiscie osoba przyjezdna a autobusu namierzy swoją ulicę.Jeszcze radar, echosondę i mimo wszystko peryskop poproszę. Czasem trzeba dojść na inną ulicę, niż wskazuje przystanek, a jej nazwę bez siatki dałoby się z autobusu zobaczyć.
Takim argumentem można wszystko zwalić. Od częstotliwości kursowania, przez kulturę osobistą kierowców na reklamach czy stanie taboru skończywszy. ;> Czyli dobrze mieć własne cztery kółka i szeroką szosę przed maską.Tom pisze:jak już wcześniej pisałem, jeśli ktoś bardzo chce jechac pojazdem koloru lila róż z firankami, to niech wsiądzie do taksówki.jademm pisze:Można wiele rzeczy zrozumieć, tylko reklamy trzeba robić z głową. Całopojazdowo (z powierzchniami szklanymi) to można sobie naczepę w ciężarówce ozdobić.
Na przykład skromnemu pragnieniu widzenia wszystkiego, co za oknem? Ilu przeciętnym pasażerom będzie podobał się taki sposób reklamy na autobusie, o jakim dyskutujemy?Autobusy to komunikacja zbiorowa, a jak w kazdym zbiorowisku wszystkim nie dogodzisz.
Burty pojazdów nie wystarczają?Poza tym komunikacja z czegos musi się utrzymywac, skoro dopłaty z miasta sa zbyt małe.
Ja ogólnie nie mam nic do reklam, ale nie powinno się popadać w paranoję.
W kontekście bezpieczeństwa warto wspomnieć o tym, że w takim autobusie jest dużo ciemniej. Co wymusza włączenie oświetlenia wewnętrznego dużo wcześniej, niż trzeba.
Pewnie nie, ale stą mam mieszkanie własnościowe aby móc decydowac o tym co bede miał na oknach a co nie. Jeśli mieszkanie nie byłoby moje, to nie mogę narzekac, zwłaszcza jesli za te pieniądze wlasciciel choćby umyje mi klatkę. A jak mi sie nie podoba to mogę zmienic mieszkanie.
Nawet będziesz mu za to wdzięczny wówczas, jeśli w twoim pokoju będzie stale ciemno i duszno?
To było w kontekscie bezpieczeństwa. Nic takiego sie nie stanie jesli pasazer przez 10 czy 15 minut pojedzie w takim autobusie.A pasażer to już bydło hodowlane, więc już nie musi?.
Jjjassssne.A widoczność nie jest, az taka zła.
Jednakże okna w autobusach nie służą po to, by wieszać w nich reklamy (to samo tyczy się tych wstrętnych plakacideł wieszanych w naszych autobusach)Wcale w to nie wątpie, ale nie sadze tez ze az tyle wiecej by był sens kruszyc o to kopie.Zobaczę więcej, niż w autobusie z reklamę.
Mają. Oczy niestety również mają. Po co zabierać tak ważną (=podstawową) drogę pozyskiwania informacji?A język mają? Trudno zapytac, skoro komunikat to za mało?Jeszcze radar, echosondę i mimo wszystko peryskop poproszę. Czasem trzeba dojść na inną ulicę, niż wskazuje przystanek, a jej nazwę bez siatki dałoby się z autobusu zobaczyć.
Da radę. Może te tablice jakoś piękne nie są, ale czysta szyba zdecydowanie ułatwa odnalezienie punktu orientacyjnego według którego można się znaleźć.Poza tym nasze ulice są tak wspaniale oznaczone, ze smiem watpić, czy rzeczywiscie osoba przyjezdna a autobusu namierzy swoją ulicę.
Co prawda na razie nie udało mi się znaleźć mojego "ulubieńca" z tamtych stron (pewnien Neoplan reklamujący salon Forda), ale ten Man też jest z dedykacją dla fanów takich reklam. ;>
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/2-161554.html
Dørene lukkes.
Bzdura, Kolego, wielka bzdura. Jak nie widzisz dookoła gdzie jedziesz, to czujesz się podobnie jakbyś jechał tyłem do kierunku jazdy (na czym polega m.in. choroba lokomocyjna) więc czujesz się po pewnym czasie niedobrze. Zresztą od tej reklamy bardzo oczy bolą.Tom pisze:Jeśli ktoś ma chorobę lokomocyjną to czy na autobusie jest reklama czy jej nie ma, to raczej wiele nie zmieni.
Uważasz, że za wszelką cenę trzeba zarabiać? To zaklejmy cały autobus, tył, boki, przód, wszystko! W końcu zarobi na siebie :] Owszem, przykład przesadzony, ale podobnie jak ten z reklamowaniem boków.Tom pisze:Tak ciężko to zrozumiec?
Oby one dobrze działały, oby kierowcy zawsze je dobrze ustawiali, ponadto ludzie zazwyczaj nie wiedzą, jak nazywa się przystanek. Mówią np. wysiądziesz przy Operze, na pl. Wolności, przy Polskim Radiu, Teatrze etc. I co? Bez spojrzenia dookoła nie wysiądziesz, bo nazwa Cieszkowskiego nic Tobie nie powie.Tom pisze:A dla osób przyjezdnych i niedowidzących pocos chyba montowali zestawy głosnomowiące...moze wystarczy je tylko uruchomic?
widoczność nie jest, az taka zła.
A no owszem, bo jest bardzo zła, a właściwie wcale jej nie ma.
Obaj tutaj macie rację. Tom dlatego, że mając ch. l. i tak ma się zaburzone postrzeganie ruchu (prędkość, przyspieszenie, kierunek) wobec stanu faktycznego, a ty dlatego, że patrzenie na mrugającą siatkę ma nużący wpływ na organizm i wywołuje to objawy zbieżne z ch. l. ale nie oznaczające wcale chorowania na to.elfalcone pisze:Bzdura, Kolego, wielka bzdura. Jak nie widzisz dookoła gdzie jedziesz, to czujesz się podobnie jakbyś jechał tyłem do kierunku jazdy (na czym polega m.in. choroba lokomocyjna) więc czujesz się po pewnym czasie niedobrze. Zresztą od tej reklamy bardzo oczy bolą.Tom pisze:Jeśli ktoś ma chorobę lokomocyjną to czy na autobusie jest reklama czy jej nie ma, to raczej wiele nie zmieni.
Ogólnie jest tak, że chory na kinetozę jeśli już musi, to wsiądzie do tramwaju/pociągu. ;) Do autobusu dalekobieżnego po dobroci nie wejdzie, natomiast jazda miejskim to już osobnicza wrażliwość i ryzyko. ;)
Dørene lukkes.
jademm, wg mnie chorobę lokomocyjną bardziej się odczuwa w samochodzie lub faktycznie w dalekobieżnych, ale w miejskich to chyba kwestia przyzwyczajenia; uważam, że jazda tyłem może spowodować pogorszenie stanu, ale myślę, iż najgorsze są zapachy mdlące na które niekiedy jesteśmy skazani w czasie jazdy, np vanilia... w jednym krótkim volvo (zapomniałam numerka) jest pająk czy inny robal i zapach (choinka taka) vaniliowy... dla wielu ludzi zapach vanilii jest tak mdły, że zbiera się na wymioty... np mi zaczyna wracać choroba lokomocyjna jak w pojeździe jest taki odświeżacz, z kolei reklamy tylko denerwują, że nie widzę dokładnie trasy i tak dalej ...
To przez nich moje życie pędzi jak TGV :
http://www.regionalgeographic.pl/
http://infobydgoszcz.pl/
http://www.kujawskiportal.pl/index.php
" ... Nie pamiętasz już o smokach i rycerzach, ja zapomnieć nie zamierzam i uważam, że historia lubi się powtarzać... " FokuSmok - Powtarzam się
Jak atropina rozszerzam źrenice, byś poznał kolory świata...
http://www.regionalgeographic.pl/
http://infobydgoszcz.pl/
http://www.kujawskiportal.pl/index.php
" ... Nie pamiętasz już o smokach i rycerzach, ja zapomnieć nie zamierzam i uważam, że historia lubi się powtarzać... " FokuSmok - Powtarzam się
Jak atropina rozszerzam źrenice, byś poznał kolory świata...
Wrażliwość... Ktoś może zareagować przy ruszeniu z przystanku, ktoś dopiero przy gwałtownym hamowaniu.Misiaczynka pisze:jademm, wg mnie chorobę lokomocyjną bardziej się odczuwa w samochodzie lub faktycznie w dalekobieżnych, ale w miejskich to chyba kwestia przyzwyczajenia;
Bo dziwne dla ciebie jest, że znikają ci obiekty za oknem gdy jesteś przekonana, że jedziesz do przodu. ;)uważam, że jazda tyłem może spowodować pogorszenie stanu,
Ale o tym, w którą stronę jedziesz, wiesz.z kolei reklamy tylko denerwują, że nie widzę dokładnie trasy i tak dalej ...
Dørene lukkes.
Oklejanie reklamami pojazdów KM
w pojazdach mzk są reklamy ale mało widoczne
chodzi o to ze daje je z dwóch stron ale tak ze druga na zewnątrz i nie widać prawie nic
miedzy nimi powinni jakaś tekturę czy coś w tym stylu
chyba wiadomo o co chodzi
rozumiem ze to od właścicieli reklam pewnie zależy
ale są to pojazdy mzk wiec razcej powinni sie dostosowac
chodzi o to ze daje je z dwóch stron ale tak ze druga na zewnątrz i nie widać prawie nic
miedzy nimi powinni jakaś tekturę czy coś w tym stylu
chyba wiadomo o co chodzi
rozumiem ze to od właścicieli reklam pewnie zależy
ale są to pojazdy mzk wiec razcej powinni sie dostosowac
Ostatnio zmieniony 2009-11-13, 12:51 przez korpi, łącznie zmieniany 1 raz.
- Krzysztof Juszczak
- Posty: 1567
- Rejestracja: 2007-02-03, 12:25
- Lokalizacja: Poznań
- Jakub Sobel
- Posty: 334
- Rejestracja: 2007-02-01, 14:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- mc_pele
- Członek Stowarzyszenia
- Posty: 539
- Rejestracja: 2007-01-06, 13:39
- Lokalizacja: Bdg - Wilczak
- Kontakt:
na _co najmniej_ jednym tramwaju też jest taka reklama - chyba euro agd - nie chodzi o to czy ciemno czy nie ale o to że nic nie widać! I tutaj także moje pretensje nie do MZk jako MZK ale do ludzi odpowiedzialnych za reklamy - ludzie płacą żeby jeździć autobusem czy tramwajem, nie zaś autobusem czy tramwajem bez widoku na zewnątrz, ten temat był już poruszany nawet w telewizji ( wtedy chodziło chyba o Warszawę ) - sprawia to problemy więc należałoby chyba jednak coś z tym zrobić, w dawnych czasach też były wagony bez widoku na zewnątrz w pociagach ale były oznaczone jako 3 i 4 klasa, były one przeznaczone dla nizin społecznych i zapewne bilet do nich kosztował niewiele, skoro niektórych pasażerów wozi się jak niziny społeczne to0 niech chociaż za niższą cenę! skoro płacę grubą kasę za miesięczny to chcę podróżować po ludzku a nie jak w kiblu! ( w pociagach okna w kiblach też są zamalowane i nic przez nie nie widać )
3N Wilczak
- Jakub Sobel
- Posty: 334
- Rejestracja: 2007-02-01, 14:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
krawężnik, mc_pele: nie chodzi o oklejony autobus, tylko o te żółte ramki na szybach. Jak reklama jest dwustronna to przebija i nie da się nic przeczytać.
A jeśli chodzi o 708 to jechałem nim i o dziwo widziałem wszystko na zewnątrz. Nie wiem, może mam jakiś super wzrok. Albo po prostu tak działa fizyka. Przecież ta reklama na 708 działa jak firanka w oknie. Od środka widać, a z zewnątrz nie
A jeśli chodzi o 708 to jechałem nim i o dziwo widziałem wszystko na zewnątrz. Nie wiem, może mam jakiś super wzrok. Albo po prostu tak działa fizyka. Przecież ta reklama na 708 działa jak firanka w oknie. Od środka widać, a z zewnątrz nie
Swoje zdanie na temat oklejania całego autobusu wyraziłem juz dawno, mianowicie nie mam nic przeciwko, zwłaszcza, że w ten sposób firma zarabia. Nie przekonują mnie argumenty, że jak płacę za bilet miesięczny to nie chce miec reklam. W takim razie proponuję zatrudnić własnego kierowcę luz wykupic abonament w taxi. Wówczas będzie pewność, że nie bedzie reklam całopowierzchniowych.
Co do ramek, równiez nie mam nic przeciwko, bo to równiez dobry sposób na dodatkową kasę w firmie. Fakt faktem powinno być to zrobione z głową tak by było to czytelne. Myślę również, że te ramki to już chyba nikomu nie przeszkadzają, bo zajmują naprawde niewiele miejsca na szybie.
Co do ramek, równiez nie mam nic przeciwko, bo to równiez dobry sposób na dodatkową kasę w firmie. Fakt faktem powinno być to zrobione z głową tak by było to czytelne. Myślę również, że te ramki to już chyba nikomu nie przeszkadzają, bo zajmują naprawde niewiele miejsca na szybie.
- mc_pele
- Członek Stowarzyszenia
- Posty: 539
- Rejestracja: 2007-01-06, 13:39
- Lokalizacja: Bdg - Wilczak
- Kontakt:
wierzę, ale akurat w tym tramwaju nic nie widać już z dwa razy miałem nieprzyjemnośc nim jechać a że nerwowym chłopakiem jestem i po każdej podróży spodziewam się wiele miłego to po nich zawsze byłem jak w "Dniu świra" - "załatwiony na dzień cały" jak ten inteligent ;)
[ Dodano: 2007-09-14, 00:10 ]
niech reklamy sobie będą byle było przez nie widać !!! Swego czasu ( dawno temu ) na ikarusach były reklamy radia Zet z prezenterami na całym wozie przez które od środka było wszystko widać - kiedyś sie dało to czemu teraz nie można? może być nawet głośnik na dachu i telewizor puszczający non stop reklamy w pojeździe ale pasażer powinien mieć prawo wiedzieć przynajmniej gdzie się znajduje i co dzieje się na zewnątrz
na całe szczęście nie muszę wykupywać abonamentu na taxi tylko mogę skorzystać z usług chociażby PKSu gdzie może i zapłacę więcej ale przynajmniej będę mógł się rozkoszować widokami za oknem, w tej chwili dylemat komu płacić dojeżdżając do Samociązka przestał istnieć, ale pewnie za taką reklamę i tak dostajecie o wiele więcej niż może zapłacić jeden klient więc strata mała, co jednak będzie jeśli dużo osób przeczyta i weźmie do siebie " nie podoba się to taxi" - co jest ważniejsze - klienci czy reklamy?
[ Dodano: 2007-09-14, 00:10 ]
Tom pisze:Nie przekonują mnie argumenty, że jak płacę za bilet miesięczny to nie chce miec reklam.
niech reklamy sobie będą byle było przez nie widać !!! Swego czasu ( dawno temu ) na ikarusach były reklamy radia Zet z prezenterami na całym wozie przez które od środka było wszystko widać - kiedyś sie dało to czemu teraz nie można? może być nawet głośnik na dachu i telewizor puszczający non stop reklamy w pojeździe ale pasażer powinien mieć prawo wiedzieć przynajmniej gdzie się znajduje i co dzieje się na zewnątrz
Tom pisze:W takim razie proponuję zatrudnić własnego kierowcę luz wykupic abonament w taxi.
na całe szczęście nie muszę wykupywać abonamentu na taxi tylko mogę skorzystać z usług chociażby PKSu gdzie może i zapłacę więcej ale przynajmniej będę mógł się rozkoszować widokami za oknem, w tej chwili dylemat komu płacić dojeżdżając do Samociązka przestał istnieć, ale pewnie za taką reklamę i tak dostajecie o wiele więcej niż może zapłacić jeden klient więc strata mała, co jednak będzie jeśli dużo osób przeczyta i weźmie do siebie " nie podoba się to taxi" - co jest ważniejsze - klienci czy reklamy?
3N Wilczak
- Dawid Szramke
- Posty: 1210
- Rejestracja: 2007-01-06, 16:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz-Wilczak
- Kontakt:
Masz racje Kuba 2708 był na gruntownym ostatnio i dokładnie mogłem się przyjerzeć. Wszystko widać przez szybe. Mi reklamy właściwie nie przeszkadzają tylko jest problem w tym,że te ramki odpadają z szyb.Qba_3555 pisze:krawężnik, mc_pele: nie chodzi o oklejony autobus, tylko o te żółte ramki na szybach. Jak reklama jest dwustronna to przebija i nie da się nic przeczytać.
A jeśli chodzi o 708 to jechałem nim i o dziwo widziałem wszystko na zewnątrz. Nie wiem, może mam jakiś super wzrok. Albo po prostu tak działa fizyka. Przecież ta reklama na 708 działa jak firanka w oknie. Od środka widać, a z zewnątrz nie
Zacznę może od tego, że na trasie do samociązka nie ma żadnego autobusu "oklejonego". Co do środków uzyskiwanych z umieszczenia reklamy, to pozwalają one utrzymac niską cenę biletu, co może akurat dla kolegi nie jest ważne, ale dla większości naszych pasażerów nawet bardzo. Moje odesłanie do taxi wynika z faktu, iż za cenę 1,10 czy 2,20 zyczysz sobie kolego komfortu jakby autobus komunikacji zbiorowej był właśnie taksówką. Pamiętaj proszę, że autobus ten musi zarobic na siebie i przewoźnika, więc co lepsze: cena biletu na poziomie niezmiennym od 4 czy 5 lat + reklamy na szybach (przy podrózy trwającej 10-20 minut) czy może cena biletu dwa razy wyższa, ale autobus bez reklam.mc_pele pisze:niech reklamy sobie będą byle było przez nie widać !!! Swego czasu ( dawno temu ) na ikarusach były reklamy radia Zet z prezenterami na całym wozie przez które od środka było wszystko widać - kiedyś sie dało to czemu teraz nie można? może być nawet głośnik na dachu i telewizor puszczający non stop reklamy w pojeździe ale pasażer powinien mieć prawo wiedzieć przynajmniej gdzie się znajduje i co dzieje się na zewnątrz
Tak sie składa, że każda folia reklamowa umieszczana na szybach musi spełniać warunki przepuszczalności światła, w przeciwnym razie przewoźnik ryzykowałby utratę dowodu rejestracyjnego. Nie wiem jak u innych przewoźników, my takiej homologacji wymagamy. Poza tym nie dostałem ani jednego (powtarzam, ani jednego sygnału), iż reklama na szybach komus przeszkadza.
Tom pisze:W takim razie proponuję zatrudnić własnego kierowcę luz wykupic abonament w taxi.
na całe szczęście nie muszę wykupywać abonamentu na taxi tylko mogę skorzystać z usług chociażby PKSu gdzie może i zapłacę więcej ale przynajmniej będę mógł się rozkoszować widokami za oknem, w tej chwili dylemat komu płacić dojeżdżając do Samociązka przestał istnieć, ale pewnie za taką reklamę i tak dostajecie o wiele więcej niż może zapłacić jeden klient więc strata mała, co jednak będzie jeśli dużo osób przeczyta i weźmie do siebie " nie podoba się to taxi" - co jest ważniejsze - klienci czy reklamy?
Może zapytam inaczej? TVP z Bodygardem i Szklaną Pułapką w kazde święta czy z nowości przerywane reklamami w stacjach komercyjnych?
[quote="Tom"]Poza tym nie dostałem ani jednego (powtarzam, ani jednego sygnału), iż reklama na szybach komus przeszkadza. [/quotP
Racja w 100% nikmu nie przezkadza tylko malkontentom? którym wydaje sie ze reklamy są zbędne w fimie.Skoro firma na tym zarabia to czemu nie????
Racja w 100% nikmu nie przezkadza tylko malkontentom? którym wydaje sie ze reklamy są zbędne w fimie.Skoro firma na tym zarabia to czemu nie????
Ostatnio zmieniony 2007-09-15, 15:52 przez Kraw, łącznie zmieniany 1 raz.
K R Y T Y K poprostu przez duże ,,K''
- mc_pele
- Członek Stowarzyszenia
- Posty: 539
- Rejestracja: 2007-01-06, 13:39
- Lokalizacja: Bdg - Wilczak
- Kontakt:
Tom pisze:Zacznę może od tego, że na trasie do samociązka nie ma żadnego autobusu "oklejonego".
Tutaj akurat chodziło mi o podejście do klienta ( w tym wypadku do mnie ).
To w pełni rozumiem i trafia do mnie ten argument. Nie dałoby się jednak ustalić odpowiednich cen za reklamy na całym wozie z wyłączeniem okien?Tom pisze:Co do środków uzyskiwanych z umieszczenia reklamy, to pozwalają one utrzymac niską cenę biletu, co może akurat dla kolegi nie jest ważne, ale dla większości naszych pasażerów nawet bardzo.
Czy wymagam wygodnego miejsca siedzącego, szybkiej jazdy, całego pojazdu dla mnie i dowiezienie mnie do miejsca takiego które sobie zażyczę? Po prostu prawie wszędzie tak jest że środek transportu jest wyposażony w okna przez które zobaczyć można bez przeszkód to co dzieje się na zewnątrz, tak mają prawie wszystkie autobusy, tramwaje, pociagi, statki, samoloty, do tego się przyzwyczaiłem, nie wymagam jakichś wyszukanych luksusów tylko normalności.Tom pisze:Moje odesłanie do taxi wynika z faktu, iż za cenę 1,10 czy 2,20 zyczysz sobie kolego komfortu jakby autobus komunikacji zbiorowej był właśnie taksówką.
ok, naprawdę to rozumiem i nie będę upierał się przy swoim, może nadchodzą inne czasy i trzeba będzie się dostosować ale są także reklamy które nie pokrywają okien.Tom pisze:Pamiętaj proszę, że autobus ten musi zarobic na siebie i przewoźnika,
Tom pisze:cena biletu na poziomie niezmiennym od 4 czy 5 lat + reklamy na szybach (przy podrózy trwającej 10-20 minut) czy może cena biletu dwa razy wyższa, ale autobus bez reklam.
cena o 5-10% wyższa, autobus z reklamami wszędzie tylko nie na oknach ;D
bardzo ciekawy i dobry przykład, choć jazda takim autobusem gdzie słabo widać ( rzeczywiście, nie jechałem takim autobusem jeszcze i nie wiem jak jest naprawdę, wiem za to że w tym tramwaju z reklamą euro agd naprawdę g... widać ) bardziej kojazy mi się z Bodyguardem i Szklaną Pułapką niż z nowościami ;) Z reklamami w telewizji jest o tyle dobrze że mogę sobie przełączyć na inny kanał lub na chwilę usiąść do kompa i w ogóle na nie nie patrzeć, jak nagrywam jakiś film to nagrywa mi się bez reklam, w takim autobusie czy tramwaju nic nie widzę i nic nie mogę z tym zrobić... Dodatkowo dzięki tym reklamom w telewizji oglądam film za darmo, tutaj za oglądanie reklamy muszę jeszcze płacić ;)Tom pisze:Może zapytam inaczej? TVP z Bodygardem i Szklaną Pułapką w kazde święta czy z nowości przerywane reklamami w stacjach komercyjnych?
[ Dodano: 2007-09-15, 12:03 ]
Krawężnik_2451 pisze:malkomentom
chyba malkontentom? :D nie wiem czy akurat to trafna uwaga, ( jeśli dobrze zrozumiałem o co ci chodziło ), malkontenci to osoby wiecznie niezadowolone ze wszystkiego a nie posiadające odmienne zdanie na jakiś temat, równie dobrze możnaby napisać "malkontenci" o wszystkich którzy mają jakieś uwagi co do nowego schematu, częstotliwości, wysokiej podłogi w conecto itd itp, każdego poruszanego tu tematu i wtedy wyszłoby że wszyscy z nas to malkontenci Chyba że nie pomyliłeś się i chodziło ci o "malkomentów" - ale w takim razie proszę o wyjaśnienie, nigdzie w internecie nie ma wyjaśnienia tego wyrazu i ja również go nie rozumiem, nie wiem czy mam się czuć urażony
Ostatnio zmieniony 2007-09-15, 15:50 przez mc_pele, łącznie zmieniany 1 raz.
3N Wilczak
Możliwe, że z tym odesłaniem do taksówki troszkę przesadziłem, ale wynika to z faktu, że pasażerowie czasami traktują komunikację zbiorową właśnie jak taksówkę. "Panie, a dlaczego on nie może jechać 3 minuty wcześniej, a dlaczego autobus nie zatrzymuje się przed wejściem do mojego domu, dlaczego na 5. przystanku nie ma już miejsc siedzących?" itd., itd.mc_pele pisze: Tutaj akurat chodziło mi o podejście do klienta ( w tym wypadku do mnie ).
Dlatego przez lata działalności na rynku przewozów wyrobiliśmy sobie podejście, że pasażer zawsze możne zmienić przewoźnika, jesli konkurencja zaproponuje lepsze (dostosowane do indywidualnego gusta) warunki. Niemniej zawsze bierzemy pod uwagę zdanie większości, choć nie pomijamy zdania pojedynczych osób, a w przypadku reklam nie mieliśmy sygnałów by komuś to nie pasowało.
Jasne, że można i oferta na powierzchnie lakierowane również funkcjonuje. Ale to akurat po części jest niezależne od nas, bo to reklamodawca decyduje o zakresie ekspozycji. Jako firma podajemy parametry pojazdów, ze wskazaniem koniecznych miejsc odsłoniętych oraz jesli firma zyczy sobie reklamę na szybach, wskazujemy na konieczność stosowania folii z homologacją. Nie wyłaczamy okien, bo to dodatkowa powiechnia i dodatkowe pieniążki. Powiem również że znaczna część reklamodawców odeszłaby, gdyby nie mogła umieścić reklamy na szybach.To w pełni rozumiem i trafia do mnie ten argument. Nie dałoby się jednak ustalić odpowiednich cen za reklamy na całym wozie z wyłączeniem okien?
Kolejny raz wskażę, że folia na szybach musi mieć homologację, tak by odpowiednio przepuszczała światło. W naszych autobusach może jest troszkę ciemniej (co akurat jesienią czy zimą nie będzie miało specjalnego znaczenia, bo i tak nic na zewnątrz nie widac), ale widoczność na zewnątrz jest całkiem niezła.Czy wymagam wygodnego miejsca siedzącego, szybkiej jazdy, całego pojazdu dla mnie i dowiezienie mnie do miejsca takiego które sobie zażyczę? Po prostu prawie wszędzie tak jest że środek transportu jest wyposażony w okna przez które zobaczyć można bez przeszkód to co dzieje się na zewnątrz, tak mają prawie wszystkie autobusy, tramwaje, pociagi, statki, samoloty, do tego się przyzwyczaiłem, nie wymagam jakichś wyszukanych luksusów tylko normalności.
Owszem są, ale jak wskazałem powyżej to reklamodawca określa jaki zakres reklamy go interesuje. Jest mało chętnych na reklamy umieszczne wyłącznie na burtach. No może będzie więcej chętnych przy okazji wyborówok, naprawdę to rozumiem i nie będę upierał się przy swoim, może nadchodzą inne czasy i trzeba będzie się dostosować ale są także reklamy które nie pokrywają okien.
Mam nadzieję, że choć trochę przekonałem Kolegę, że pasażer równiez zyskuje na umieszczeniu reklamy na autobusie albo chociaż nic nie traci
- mc_pele
- Członek Stowarzyszenia
- Posty: 539
- Rejestracja: 2007-01-06, 13:39
- Lokalizacja: Bdg - Wilczak
- Kontakt:
Tom pisze:Mam nadzieję, że choć trochę przekonałem Kolegę, że pasażer równiez zyskuje na umieszczeniu reklamy na autobusie albo chociaż nic nie traci
Oczywiście, w pełni to rozumiem choć z żalem przyjmuję każdy nowy wóz z całopowierzchniową reklamą -- fakt że z zewnątrz reklamy takie na pewno są bardziej widoczne z tego powodu chociażby że "wyróżniają się się z tłumu" - bardziej przykuwa uwagę autobus inny od wszystkich a te z całopowierzchniowymi reklamami na razie są jeszcze w zdecydowanej mniejszości, spodziewać się za to można że będzie ich coraz więcej... Uważam że jednak jazda "przy pełnej widoczności" jest ciekawsza i przyjemniejsza ale zdaję sobie sprawę że większośc pasażerów uważa podróżowanie autobusem za tylko i wyłącznie przykry obowiązek przemieszczania się i nie zwraca uwagi na takie szczegóły...
[ Dodano: 2007-09-15, 14:10 ]
Tom pisze:W naszych autobusach może jest troszkę ciemniej
to akurat nie aż taki minus - w lato zapewne nie ma aż takiego gorąca
Tom pisze:Kolejny raz wskażę, że folia na szybach musi mieć homologację,
będę musiał naocznie się o tym przekonać, ale wierzę, pamietam że kiedyś heble miały podobne reklamy radia Zet z Jagielskim i widoczność była całkiem niezła, bardzo sparzyłem się za to w tym tramwaju z reklamą euro agdTom pisze:ale widoczność na zewnątrz jest całkiem niezła.
za to do tych reklam w ramkach w tramwajach nie dam się przekonać - przez nie na pewno nic nie widać a do tego jeszcze wklejają je w najlepszym miejscu ( dobrze że na razie w przyczepach nie ;)
3N Wilczak
Mam wrażenie, że trafiłeś na tramwaj, który miał przyciemniane szyby, na które dodatkowo nałozono folię reklamową, co w połączeniu dało efekt ciemnicy.mc_pele pisze: będę musiał naocznie się o tym przekonać, ale wierzę, pamietam że kiedyś heble miały podobne reklamy radia Zet z Jagielskim i widoczność była całkiem niezła, bardzo sparzyłem się za to w tym tramwaju z reklamą euro agd
Przynam szczerze, że zastanawiam się nad wprowadzeniem takich ramek w naszych autobusach, ale troszkę inaczej umiejscowionych. Zawsze jest to bardziej estetyczne, niz przyklejanie ogłoszeń taśmą klejącą.za to do tych reklam w ramkach w tramwajach nie dam się przekonać - przez nie na pewno nic nie widać a do tego jeszcze wklejają je w najlepszym miejscu ( dobrze że na razie w przyczepach nie ;)
Przypomniał mi się jeden artykuł... Jakiś czas temu było głośno na temat oklejania taboru reklamami; bo ludziom tak przeszkadza, że patrzą "przez sitko". MZK tłumaczyło (nieudolnie, co prawda), że pasażer może sobie wybrać inny pojazd, bo np. te z nowych dostaw nie są oklejane przez 3 lata... Dlatego zdziwił mnie widok PESY z reklamą. Czyżby coś się odmieniło w zasadach oklejania nowego taboru?Od pewnego czasu przynajmniej jedna z Pes jeździ oszpecona reklamą Ostromecko...
- Jakub Sobel
- Posty: 334
- Rejestracja: 2007-02-01, 14:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- Członek Stowarzyszenia
- Posty: 2215
- Rejestracja: 2007-01-12, 00:15
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Źródło: http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /704683397Bydgoszcz. Reklamy zakrywają całe tramwaje, pasażerowie się skarżą: - Czujemy się jak w tunelu
Pasażerowie nie chcą jeździć w szczelnie pozaklejanych pojazdach. Jednak, mimo skarg, MZK nie zamierza rezygnować z takich reklam.
Gazeta pomorska
Niespełnione przez przewoźników wymogi przetargowe
KDD-Trans SM18 #A218 w reklamie całopojazdowej >> http://www.phototrans.eu/14,716781,0,So ... _A218.html
Ładna i cieszy oko ale nie na takie coś była umowa
SIWZ do przetargu na linie 55,67,69 jasno określa wymagania, dlaczego więc ZDMiKP nie egzekwuje wymagań i przyzwala na reklamę w takim kształcie?
Ładna i cieszy oko ale nie na takie coś była umowa
SIWZ do przetargu na linie 55,67,69 jasno określa wymagania, dlaczego więc ZDMiKP nie egzekwuje wymagań i przyzwala na reklamę w takim kształcie?
3. Zamawiający dopuszcza umieszczanie reklam na pojazdach wg następujących zasad:
a) maks. 30% taboru wymaganego do realizacji zadania może być wyposażonych w reklamę zewnętrzną (nie dotyczy to tylnej ściany pojazdu wraz z tylną szybą – na tych elementach reklama może znajdować się w każdym autobusie);
b) reklamy nie mogą znajdować się na: szybach przedniej i bocznych pojazdu oraz na powierzchni ściany przedniej kończącej się z prawej strony na początku przednich drzwi i z lewej strony na tej samej wysokości. Reklamy nie mogą być umieszczane również na bocznych lakierowanych powierzchniach kabiny kierowcy (burty);
c) nie dopuszcza się umieszczania reklam na powierzchni drzwi;
d) reklamy nie mogą zasłaniać tablic czołowej, bocznych i tylnej z numerem linii i podaniem kierunku, tablic rejestracyjnych oraz elementów wyposażenia pojazdu niezbędnych do bezpiecznego poruszania się (np. lamp);
e) szata graficzna reklam umieszczanych na autobusach musi być uzgodniona z Plastykiem Miejskim.
Oklejanie reklamami pojazdów KM
ZDMiKP się tłumaczy z "węża" na szybachspooney pisze:dlaczego więc ZDMiKP nie egzekwuje wymagań i przyzwala na reklamę w takim kształcie?
Reklama dotycząca reklamy naszego miejskiego Zoo została szczegółowo uzgodniona z Zamawiającym. Projekt został przerobiony w stosunku do wersji pierwotnej w taki sposób, aby zajmował jak najmniejszą przestrzeń okien.
Reklamy reklamami ale zaklejanie nimi wyświetlaczy numerowych i kierunkowych to już lekka przesada!
MZK Bydgoszcz - #585, #586 - numer linii na wyświetlaczu tylnym zaklejony do połowy
KDD Trans - #A218 - numer linii i kierunek na wyświetlaczu bocznym zaklejone w całości