Darek pisze:A MZK lub nieszczęsny następca bankrutować.
Jasne - świat się skończy i nie będzie komunikacji tramwajowej w Bydgoszcz
y.
Spółka mająca gwarancje finansowe miasta i strategiczne znaczenie nie upadnie.
krzys54 pisze:
Odnośnie tego: czy w PESIE kiedykolwiek był ścisk? Bo z tego co ja zauważyłem, to nigdy.
Często jest to spotykane, co nie zmienia faktu, że tramwaje mogłyby być krótsze.
Darek pisze:Skarbonki na kółkach
To że PGR w postaci Zakładu Toruńska nie potrafi o nie zadbać i utrzymać należytego reżimu technicznego, z wszelkiej ma
ści "specjalistami pana Zbyszka i kierownika Mariana" bez odpowiedniego zaplecza i dostępu do profesjonalnego serwisu to inna sprawa.
Kamil3836 pisze:tramwaje po skończonej gwarancji są drogie w utrzymaniu.
Postęp ogólnie jest drogi w utrzymaniu, Musicie wyleczyć się w końcu z tego, że wszystko jest tanie, coś kosztem czegoś.
Technika poszła do przodu, za nią idą pieniądze - tak wygląda obecnie rynek wszystkiego, co jeździ, dzwoni, wyświetla i się porusza.
Nowego silnikia Diesla nie zalejesz już olejem opałowym i nie zrobisz przebiegu 2.000.000 kilometrów, najwyżej 300 o ile będziesz tankował należyte paliwo. Obecnie wszystko ma ograniczony czas działania - od świetlówek Osram, przez telefony komórkowe, telewizory i samochody, po tramwaje i autobusy.
michu76 pisze:PESY nie nadają się na nasze tory, które po remontach kapitalnych są koślawe i nikt ich nie podbija co kilka lat.
To nie wina tramwajów, tylko MZK.
W miastach typu Augsburg, Brandenburg czy Bochum jeżdżą cięższe tramwaje i nie ma z tym ŻADNEGO problemu.