Forum Stowarzyszenia na rzecz rozwoju transportu publicznego w Bydgoszczy

Kontrolerzy mają prawo zatrzymać delikwenta do przejazdu policji. Brawa za odwagę, bo większość pewnie patrzyłaby jak gościu ucieka. Agresja za agresję, gdyby nie fikał nic by się nie stało. Oczywiście nagrywający włączył kamerę dopiero gdy kontrolerzy byli "na górze". Szkoda że w autobusie nie było monitoringu.

Darek pisze:Oczywiście nagrywający włączył kamerę dopiero gdy kontrolerzy byli "na górze"

Zawsze nagrania są upubliczniane tylko w momencie gdy "poszkodowany" krzyczy "ała ała nie zabijajcie mnie"
A media niestety to łykają, bo lubią się żywić tanimi sensacjami, głupi ludzie oglądając podniosą statystyki.

Wiele razy byłem przez Renomę kontrolowany i NIGDY nie byłem świadkiem ich złego zachowania. Co do filmu - dobrze, że go obezwładnili. Jakby nie uciekał tylko normalnie dał sobie kwita wypisać toby takiej jazdy nie było. Ale - na kontrolerów jęczą tylko ci co jeżdżą na gapę.

Wiele razy byłem przez Renomę kontrolowany i NIGDY nie byłem świadkiem ich złego zachowania.

Mnie wręcz zadziwiała ich kultura (w porównaniu z obrazem medialnym oczywiście). Zawsze podczas kontroli byli uprzejmi. I piszę to całkiem serio, chociaż sam (z własnego gapiostwa) opłatę dodatkową musiałem raz uiścić. Pozdrawiam wszystkich trudniących się tym niełatwym zawodem.

Ja też kiedyś miałem z nimi sytuację, jak zapomniałem dokumentów, zarówno BKM, jak i dowodu. W oczekiwaniu na policję pożartowaliśmy sobie i pogadaliśmy, a afery nie robiłem, gdyż wiedziałem, że to moje gapiostwo

Ja potwierdzam słowa Darka. Tyle lat co trafiałem na kontrolerów nigdy nie miałem sytuacji żeby była jakakolwiek awantura.

Ja trafiłem tylko raz na awanturę. W 53 na odcinku od Kładki w stronę Glinek wsiedli kontrolerzy i na końcu autobusu podeszli do podchmielonego około 30-latka. Na ich pytanie o bilet odpowiedział spierdalaj. Po chwili powiedział że wy#urwi kontrolerowi, jak powiedzieli że ma wysiąść to zaczął się rzucać z pięściami na nich. Kierowca zatrzymał się i powiedział że dalej nie pojedzie dopóki się szamotanina nie skończy więc ludzie zaczęli bronić gapowicza, że mają go zostawić bo on do pracy jedzie i oni też i się spóźnią przez nich. Telefon na 997 spowodował że gościu sam wysiadł z autobusu.

reputed pisze:ludzie zaczęli bronić gapowicza, że mają go zostawić bo on do pracy jedzie i oni też i się spóźnią przez nich.

Jaka patola, powinni razem z kanarami wziąć go za szmaty i wywalić z autobusu, a nie bronić jeszcze, w ten sposób to do niczego nie dojdziemy

Takie mamy społeczeństwo. Wszystkich = niczyje, mentalna pozostałość PRL.

Kevin Kotoliński pisze:Ja też kiedyś miałem z nimi sytuację, jak zapomniałem dokumentów, zarówno BKM, jak i dowodu. W oczekiwaniu na policję pożartowaliśmy sobie i pogadaliśmy, a afery nie robiłem, gdyż wiedziałem, że to moje gapiostwo

Prawda jest taka że za korzystanie z komunikacji miejskiej trzeba płacić

Poniżej wklejam tekst, który znalazłem na facebooku na profilu "Kanary Bydgoszcz". Akcja z wczoraj godziny wieczorne, oficjalnie w mediach żadnego info nie ma. Zdumiony jestem tym, że ktoś popełnia przestępstwo i jeszcze jawnie się tym chwali na facebooku i grozi. Szok. Jak nauczyć tych debili, że komunikacja miejska nie jest darmowa i bilety trzeba kasować??

"A wiec tak zaczne od tego ze dzis kolo godziny 20 wsiadlem w tramwaj numer 6 z przystanku perlowa. Po jakis 2 przystankach wsiadlo oczywiscie 2 panow. Po skontrolowaniu calego wagonu podeszli do mnie. Oczywiscie nie posiadalemm biletu. Gdy zapytali o dokumenty tez klamiac stwierdzilem ze ich nie posiadam. Jechalem do mojej narzeczonej planowalem wysiasc na gdanska chodkiewicza. Po krotkiej wymianie zdan gdy chxialem opuscic tramwaj jeden z nich chcial zatrzymac mnie sila.wynikla z tego awantura. We dwoch wylamali mi rece. Szarpiac sie z nimi poscily mi nerwy skonczylo sie na tym ze jednemu wlozylem kciuka do oka drugi z nich kilka krotnie zostal uderzony z kolana oraz piesci. Wysiedlismy razem przystanek za chodkiewicza. Skonczylo sie na tym ze jeden z nich prawdipodobnie ma zlamany nos drugi moze miec sine oko. Ja zostalem uderzony kilka razy Z kolana w skutek czego mam wybity prawy kciuk oraz rozciete wargi w tramwaju byli wielu swiadkow zadna osoba nie zareagowala na to cosie dzialo nawet po ostatnim filmiku z lini 54 jestem dumny ze pokazlem tym pedala gdzie jest ich miejsce . teraz wsumie zaoamietalem ich twarze i jesli to wlasnie czytacie to pamietajcienze za kazdym razem gdy was spotkam bede was napierdalal za brak szacunku do drgiego czlowieka.. Jednego z nich znalazlem zdjecie zamieszczam ponizej drugi to wysoki brunet krotko ostrzyzony. Napewno chlopki pojda na zwolnienie. Chyba raczej zrezygnuja z tej pracy To by bylo na tyle. Pozdrawiam pasazerow i pamietajcie trzeba sie im stawiac i nauczyc ich manier!!. Zastanawiam sie czy ktos tego mie nagral jesli znajdzie sie taka osoba prosze o wiadomosxx na prv. Piona !! "

Spisać dane osobowe, zrobić screena. Jak będzie powództwo cywilne to go po IP znajdą. Jeżeli uszczerbek na zdrowiu powyżej 7 dni hospitalizacji to wybryk jest ścigany z urzędu. A ortografia i gramatyka mówi sama za siebie. Gratuluję tej "narzeczonej".

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... F150429275

To chyba ten sam temat co powyżej. Jeżeli ktoś zrobił screena tego wpisu to myślę że powinien się nim podzielić z odpowiednimi służbami.

Tak czułem, że post szybko zniknie, więc udało mi się zrobić screena

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6dd ... 84e01.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/454 ... fa861.html

Ja mam pytanie z innej bajki. Jaka firma kontroluje bilety, nadal Renoma ?

We wzorze w punkcie 4. błąd

Bardziej tego loga nie mogli zwężyć? Grafik płakał, jak projektował.

Niekazania -> nieukazania. Poprawcie to ;)

Pytanie z innej beczki. Czy ktoś już spotkał w tym miesiącu kontrolerów? Bo ja się tak bałem tej większej ilości kontroli a jeszcze ich nie widziałem. A tyle popołudniu po centrum się śmiga.

Ignacy pisze:Pytanie z innej beczki. Czy ktoś już spotkał w tym miesiącu kontrolerów? Bo ja się tak bałem tej większej ilości kontroli a jeszcze ich nie widziałem. A tyle popołudniu po centrum się śmiga.

Wczoraj choćby jeździli na nocnych.

No proszę, trzeba się wybrać na nocki żeby ich złapać :D

lukasn26 pisze:Niekazania -> nieukazania

Raczej nieokazania.

Mówią, że nowa firma się nie wyrabia i mocno. Na nocnych nie dnia bez wizyty kontrolerów. Dziś 2 razy jechali.

Na miejscu ZDMiKP zainteresowałbym się lepiej tym, co robią kontrolerzy nowej firmy na dyżurce LPKiW

Ja bym zainteresował się tym że kontrola często wchodzi, kasuje kontrolki i wychodzi

Na miejscu ZDMiKP zainteresowałbym się lepiej tym, co robią kontrolerzy nowej firmy na dyżurce LPKiW

Popijają Ostromecką ze szklanej butelki? ;)

lukasn26 pisze:Ja bym zainteresował się tym że kontrola często wchodzi, kasuje kontrolki i wychodzi

Jak jest ich za mało, to działają nieszablonowo... Wymaga się wiele, za tak niewiele.
Ostatnio byli nocą na Łęgnowie. Co za widok jak dres z Łęgnowa podszedł po bilety. Ufo normalnie...

To jak chcą kontrolki bez kontroli to niech przyjdą do mnie, podadzą rejon a ja w domu pokasuję
A tak na poważnie; to po co wsiadać bez kontroli? ;)

Kontrolka skasowana = kontrola odbyta = praca wykonana = wypłata
A to czy rzeczywiście sprawdzali bilety już nikogo nie interesuje.