Forum Stowarzyszenia na rzecz rozwoju transportu publicznego w Bydgoszczy

szczerze- nie wiem gdzie to umieścić. Będzie to propozycja, więc tu. Jakby co, to Odpowiednie Służby się zajmą tym tematem ;]

zatem do brzegu....

Jaranie na i przy przystankach autobusowych ...
zastanawia mnie,czy muszę być biernym palaczem w miejscach publicznych, zwłaszcza, że sama nie palę, ani w moim domu się nie pali?
Ktoś by powiedział - jak Ci nie pasi, odejdź, jednak mimo moich najszczerszych chęci NIE DA SIę GDZIEś "ODEJść" ponieważ ludzie palą i pod wiatą, i po lewej jej stronie, i po prawej, i przed wiatą i za wiatą!!! a potem śmierdzę tym dymem od którego robi mi się słabo!!! no co to ma być?! nie tylko mnie to przeszkadza....
Rozumiem, że każdy ma prawo truć SIEBIE, ale SIEBIE! NIE INNYCH ...
zatem hm... rozwiązanie? albo zakazać palenia w takich miejscach, albo może wyznaczyć miejsca dla palących ? może to byłoby trudne, możliwe że utopijne, ale raczej do zrealizowania...

Mnie to wkurza, nienawidze fajek. Mnie to denerwuje, jak ktos mi prosto w twarz wydmuchuje, wydmuchiwać dym prosto w twarz.

Często jadąc, autobusem, czy tramwajem, zadaje sobie pytanie: Czy ludzie się do cięzkiej cholery nie myją?!

Ikarus280, eee a co ma palenie do mycia? no chyba, że śmierdzi tytoniem...

No też. Dzisiaj do 72 wsiadła jakaś pinda z odpaloną fajką. Zmieniłem autobus, na 69 jedący za 72. Powinien być zakaz palenia w miejscach publicznych.

Ja nie wypowiadam się w kwesti palenia ;] ale uwarzam że to głupota szczególnie w miejscach publicznych.(ja się z tym ukrywam jak moge)

Krawężnik_2451, se pal, ale kurcze nie wydmuchuj tego na ludzi, którzy sobie tego nie życzą... któregoś dnia zacznę wrzeszczeć na palaczy i nie będzie mnie obchodzić, co powiedzą o "tej małej pyskatej blondynce" ;/




btw : jeśli chodzi o to, czy ludzie się myją to założyć zamierzam osobny temat

Ja nie dmucham włśnie staram się nie palić w miejscach publicznych robie to na balkonie w lesie ;P nie prosto w twarz ;P

Ja pisałem jak spotkałem bande małolatów palących w 2452. Kozactwo pierdolo*e z 5 młodych klijentów + 2 jakieś dziewczyny takie jak by je tramwaj przejechał..i palą se w autobusie..jeszcze na mnie popiół poleciał...już myślałem, że rozniose ich w tym autobusie no ale 1 na 5 to troche nie fair :p. Najlepiej mieć broń przy sobie i strzelać do lumpów h3h3h3, albo dać ich do wykarczowania lasu na "BELMIĘ" xd

Krawężnik_2451 pisze:robie to na balkonie w lesie ;P nie prosto w twarz ;P

ale w lesie też nie wolno palić chociaż tam nikommu nie przeszkadzasz ... Ale naprawde powinni coś z tym zrobić... Można wziąć przykład z innych państw

Pamiętam jak byłem młodszy to na przystanku Andersa-Wiadukt było pełno petów na przystanku zresztą do dziś pewnie jest tak na nie jednym. Moim zdaniem palenie papierosów w pojazdach KM to przesada.

Ja ze swej strony powiem tak: palenie w autobusach > zatłuc , palenie pod wiatami też jest zabronione (chyba ? w Toruniu jest ale to ustala każda rada miasta), ja jak sobie palę na Skłodowskiej curie - Jurasza to zawsze staje daleko z boku i nikomu nie dmucham.

X-ik pisze:Ja ze swej strony powiem tak: palenie w autobusach > zatłuc , palenie pod wiatami też jest zabronione (chyba ? w Toruniu jest ale to ustala każda rada miasta), ja jak sobie palę na Skłodowskiej curie - Jurasza to zawsze staje daleko z boku i nikomu nie dmucham.

prawie kazdy kierwoca i motorniczy pali podczas jazdy

czemu to ma byc zabronione dla pasazera skoro kierowca moze?

Co nie wolno wojewodzie to nie tobie........

ikarusjelcz pisze:skoro kierowca moze?

Formalnie ani kierowca ani motorniczy nie może podczas jazdy palić. Nie powinni tego robić nawet na pętlach w kabinach.

X-ik pisze:

ikarusjelcz pisze:skoro kierowca moze?

Formalnie ani kierowca ani motorniczy nie może podczas jazdy palić. Nie powinni tego robić nawet na pętlach w kabinach.

ta tylko kto ich bedzie kontrolowal? bardzo czesto w tramwajach pala , niby jest kabina ale i tak smierdzi w calym wagonie

Dobra fakt faktem, że kierowca ani motorniczy ani krystyna z gazowni nie powinni palić w autobusie...ale zobacz kierowca jest jeden...a niech ci tak zacznie palić z 20 ludzi w autobusie/ tramwaju...ale nie pomijam faktu, że ani jedni ani drudzy nie powinni palić podczas jazdy autobusem czy bądź tramwajem.

no pewnie w żadnym środku komunikacji nie powinno się palić.Nie wszyscy tolerują palenie a po drugie to jest maszyna która posiada liczne instalacje i łatwo może dojść do tragedii.

Ma ktoś zatem sposób na to, by ludzie nie przeszkadzali paląc na przystankach?

Pozostaje złożyć jakiś wniosek w sprawie zakazu palenia na przystankach do Urzędu Miasta.

VolvoB10B_2690 pisze:Pozostaje złożyć jakiś wniosek w sprawie zakazu palenia na przystankach do Urzędu Miasta.

Nie ma sensu skoro formalnie zakaz istnieje to miasto nic nie może zrobić pozostaje jedynie egzekwować to prawo.

X-ik, jakiś czas temu Łukasz zwrócił komuś tam uwagę i chyba nawet powiedział, że jest zakaz, na co ludzie, że w Bydgoszczy takowego przepisu nie ma, zatem nie wiem jak można by to rozwiązać ;(

ziootqa pisze:X-ik, jakiś czas temu Łukasz zwrócił komuś tam uwagę i chyba nawet powiedział, że jest zakaz, na co ludzie, że w Bydgoszczy takowego przepisu nie ma, zatem nie wiem jak można by to rozwiązać ;(

hmm, to trzeba by zajrzeć do uchwał rady miasta, bo być może się zagalopowałem i rada miasta Bydgoszczy jeszcze nie uchwaliła czegoś takiego w takim razie można by uderzyć do mediów i di ludzi, zebrać odpowiednią ilość podpisów i do dzieła.

powiedz mi mniej więcej ile to podpisów a coś w tym kierunku zacznę robić :D do ludzi uderzyć to żaden problem, z mediami chyba też trudno nie będzie, ale trza pomyśleć i zorganizować to porządnie

Szukam, szukam i znaleźć nie mogę, jedyne co znalazłem, to że inicjatywę uchwałodawczą w samorządzie terenowym posiadają: wójt/burmistrz/prezydent, klub radnych lub grupa co najmniej 4 radnych.

ta podejdę do radnego, zapytam czy jara a jak nie to że mam prośbę, by nie palono na przystankach? ;(

nie płacz Mała, ja mam taki pomysł:
-dowiedzieć się konkretnie czy jest takowe rozporządzenie czy nie,
-iść z tym do Wyborczej, oni lubią "interweniować". Czyli ogólnie przekonać do nagłośnienia sprawy, bo do samej słuszności idei przekonywać chyba nie trzeba,
-dalej: inicjatywę uchwałodawczą w samorządzie terenowym posiadają: wójt/burmistrz/prezydent, klub radnych lub grupa co najmniej 4 radnych.
-połączmy ten fakt z inicjatywą zbierania głosów popracia pod budową S5 przez Wyborczą..
-co otrzymujemy? Kupon do wycięcia z gazety, do podpisania i dostarczenia do redakcji, na którym będzie napisane że domagam się wprowadzenia blabla bla i podpis, i to skierowane do Prezydenta miasta i rady. Ot takie społeczne referendum.

partisan, ok wchodzę w to.. .

btw: nie jestem Mała

Pomoge jak się da choć sam jaram

X-ik, jaraj tylko żeby zniknęły amatorzy dymka spod wiat autobusowych... w razie czego piszcie na gg to się zgadamy dokładniej co i jak... niby kobiety mają większe szanse negocjacji... to sprawdzimy tą tezę

ziootqa pisze:niby kobiety mają większe szanse negocjacji

uderzymy do gazety, sami możemy nie namówić radnych do przyjęcia takiej uchwały. Wyborcza jest w stanie to zrobić.

Zacznijmy od tego: czy ktoś mógłby ustalić, czy takiej uchwały w tej chwili na 100% nie ma? i wtedy zaczniemy coś z tym robić.