Darek pisze:Zamiast stabilnej firmy z wieloletnią tradycją otrzymamy kilka firm krzaków, z autobusami na blachach typu WOT. Żenada
Stabilność to zapewnia ograniczone myślenie. No i nic poza tym.
I co z tego, że WOT? Jak będą sprawne technicznie i nowoczesne, a takie zapewne będą wymogi przetargu to nie widzę przeszkód.
Firmy krzaki? No nie wiem, czy firma krzak może sobie pozwolić na wyleasingowanie 30 autobusów o wartości 35 mln złotych.
I co mam w z tej wieloletniej tradycji? 2 niskopodłogowe tramwaje i śmierdzące, podemolowane autobusy miejskie w 20 kolorach tęczy. Po 2 latach eksploatacji w tej firmie nawet 3 letnie silniki nie potrafią już poprawnie współpracować ze skrzynią biegów.
ikarusiarz pisze:Albo w ogóle nie będzie zarabiać, bo będą jeździć sami emeryci, renciści, bo nikt za grosze nie będzie jeździć...
Niech jeżdżą, mają prawo do tego, żeby pracować.
ikarusiarz pisze:No, ale Ukraińcy pojeżdżą za 3 zł na godzinę...
No i nie obetną mi częstotliwości z 20 do 40 min.
ikarusiarz pisze:Wpływy za granicę, lub do innego miasta, wozy zarejestrować w W-wie, dać emerytom dorobić. To napędzi lokalną gospodarkę... Rozpieprzmy wszystko i alleluja.
MZK to rzeczywiście napędza lokalną gospodarkę, aż się tłoczno robi w budżecie.
Coroczne dotacje dla spółki od miasta poza podpisaną umową, zwolnienia z podatku od nieruchomości... Pozdrawiam
Nie interesuje mnie do kogo popłyną te pieniądze, jeżeli jakaś osoba prywatna wymyśliła taki biznes i potrafi go kręcić, to jak najbardziej się to jej należy, pod warunkiem należytego wykonania usługi.
Darek pisze:Interesem mieszkańców miasta będą kierowcy renciści i emeryci, na głodowych pensjach i wyrabiający niewolniczą liczbę godzin?
To mieszkańców raczej nie interesuje w ogóle. I słusznie.
Darek pisze:Bo tylko miejski przewoźnik zapewnia stabilność.
Darek pisze:Autobusy które będą zagrażać bezpieczeństwu pasażerów po dwóch latach eksploatacji, bo przewoźnik nie będzie miał zaplecza technicznego?
No to za dużo się nie zmieni, obecna dominująca firma ma zaplecze techniczne, a autobusy dalej są niebezpieczne.
Zresztą teraz nie trzeba mieć własnego zaplecza, tylko opłaca się mieć pakiety na obsługę serwisową.
Darek pisze:Bo tylko miejski przewoźnik zapewnia stabilność.
A to sobie zapiszę i pokażę wykładowcy. Dobre jest.
Dawid Szramke pisze:Nigdy firma prywatna czytając "prywaciarz" nie zapewni takiej obsługi jak przewoźnik miejski.
Proszę uzasadnij.
michał 78 pisze:Mieliśmy takiego przewożnika jak For-Bus. Taniej wychodziło mu zapłacić karę za niewystawienie wozu bo utrzymanie rezerwy też kosztuje. A że ludzie czekali ... kiedyś w końcu coś przyjechało. Dziękuję za taką taniość.
To są ulubione praktyki monopolisty MPK Poznań, zresztą jeszcze za czasów mojej podstawowej edukacji w Bydgoszczy, było bardzo podobnie.
lukas_3830 pisze:Cena=jakość, jakość=niezawodność, niezawodność=bezpieczeństwo, bezpieczeństwo=życie... a to chyba najważniejsze... Wiele firm idzie na taniość a nie na jakość od jakiegoś czasu obserwuje to w rożnych firmach. W hipermarketach jest to powszechne od około 4 lat. Przychodzi gościu co ma mi doradzać odnośnie instalacji elektrycznej a on nie ma bladego pojęcia jakie przewody do czego służą...(hipermarket na ulicy Szubińskiej). Dochodząc do finału powinno stawiać się na bezpieczeństwo i jakość świadczonych usług a nie na to kto da mniej zwłaszcza w tak ważnej dziedzinie jaką jest transport publiczny...
Co to ma do komunikacji publicznej? Rób zakupy w innym sklepie.
Firma obecnie obsługująca komunikację publiczną w Bydgoszczy nie stosuje się do żadnego z twoich porównań.
michał 78 pisze:Drobny przykład sprzed kilku lat: na R. Fordońskim widzę Ikarusa made in Mobilis jak wykonuje kurs z otwartymi drzwiami_ bo szofer ma wykonać kurs bo to jest kasa dla niego i dla firmy. A że ktoś mógł wypaść....
Tak tak, jadę sobie 2 tygodnie temu z moim młodszym bratem Volvo B10BLE to pokaleczył się o niewyjęte od lat kilku potłuczone resztki szyb.
Darek pisze:niż jedno solidne MZK...
Hihi, to też sobie zapiszę.
Spojrzyjcie wreszcie trochę na innych i chociaż o kilka lat do przodu, jak się organizuje komunikację w innych miastach i jak się stawia wymagania przetargowe i jak się je egzekwuje.
W SIWZ jest często napisane jakich płynów używać do mycia podłóg w autobusie, wystarczy powołać organ kontrolujący i egzekwujący kary, oraz odpowiednio zredagować regulamin wykonywania usługi przewozu, żeby uniknąć kwiatków typu Mobilis.
Wszystko jest kwestią postawienia odpowiednich warunków.
I zapomnijcie, czasy socjalne, że istnieje monopol i wszystko się każdemu należy(typowa zresztą przywara polaków) skończyły się ostatecznie.