Forum Stowarzyszenia na rzecz rozwoju transportu publicznego w Bydgoszczy

Tramwaj do fordonu powinien jeździć już od wielu wielu lat. Ludzie dość długo ufali prezdentowi wierząc w jego kiełbase przedwyborczą głosowali na niego. Ale czy nie czas na to aby spełnił obiecanki przedwyborcze??? Moim zdaniem tak. Skoro prezydent miasta ma gdzieś los mieszkańców to musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Więc apeluje do wszystkich miłośników komunikacji miejskiej. Podrukujcie kilka petycji w sprawie tramwaju do fordonu i poproście znajomych sąsiadów rodzine o wspracie akcji. Każdy głos jest na wagę złota. Osoby powinny być w wieku licealnym i wzwyż jak się dowiedziałem. Petycje można składać jak narazie do końca listopada.

To ja zamieszczam jeszcze raz petycję (gotowa do druku), żeby nie zginęła w tłumie.

A od siebie dodam że mam zamiar zebrać wokół siebie trochę podpisów od ludzi z Bydgoszczy. To tylko kilka chwil na każdy podpis, a każdy głos jest ważny.

Uprzedzając pytania: sprawa nie dotyczy tylko Fordonu, ale jest kluczowa dla CAŁEGO MIASTA, i wszystkich mieszkańców.

Czy adresy i "pesle" sa potrzebne, bo wilu ludzi by sie podpisało bez podania tych danych?

Tak jest to potrzebne żeby sprawdzić czy taka osoba istnieje,która to podpisala.

VolvoB10B_2690 pisze:Tramwaj do fordonu powinien jeździć już od wielu wielu lat. Ludzie dość długo ufali prezdentowi wierząc w jego kiełbase przedwyborczą głosowali na niego. Ale czy nie czas na to aby spełnił obiecanki przedwyborcze??? Moim zdaniem tak. Skoro prezydent miasta ma gdzieś los mieszkańców to musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Więc apeluje do wszystkich miłośników komunikacji miejskiej. Podrukujcie kilka petycji w sprawie tramwaju do fordonu i poproście znajomych sąsiadów rodzine o wspracie akcji. Każdy głos jest na wagę złota. Osoby powinny być w wieku licealnym i wzwyż jak się dowiedziałem. Petycje można składać jak narazie do końca listopada.

kurczę, taką kiełbaską nas raczą wszyscy politycy, a my, niestety, nie możemy nic zrobić , bo nie ma na nich haka... dlatego pomysl jest dobry, ale czy realny?

Jest realny tylko trzeba pokazać,że ludzie walczą o to. Żeby pokazali,że chcą tego tramwaju i zrobią wszystko żeby ta linia tramwajowa do fordonu powstała. Jeśli nie spróbujemy walczyć poprzez petycje to nigdy się nie przekonamy czy nie dałoby rady. Takie jest moje zdanie. Wśród znajomych sąsiadów jest coraz bardziej liczna rzesza osób,które wpisują się na petycje.

Nie wiem w ilu już filmach przygodowych, historycznych, kostiumowych pokazano motyw gdy wódz/wojewoda/admirał/szef bandy piratów pokazywał swoim ludziom motyw ze strzałami - jedną strzałę można złamać z palcem w d... natomiast wielu strzał za Chiny coraz mniej ludowe nie da rady złamać - tak jest i z tramwajem do Fordonu - gdy w jego sprawie lobbowało niewiele osób i były to raczej dość ciche głosy władze ogłosiły że na tramwaj nie ma pieniędzy, zaczeła się zbiórka podpisów pokazująca jak wielu ludzi z naszego miasta uważa tą inwestycję za kluczową okazało się że jednak budowa jest możliwa - w budżecie na przyszły rok przeznaczono milion złotych na przygotowanie wszystkich niezbędnych planów potrzebnych do rozpoczęcia inwestycji Lecz za wcześnie jeszcze żeby odpuszczać, skoro mieszkańcy rozpoczęli walkę to aby cały trud nie został zmarnowany należy ją zakończyć dopiero wtedy gdy wyjedzie pierwszy tramwaj na trasie Dworzec PKP-Przylesie ( zapewne linia budowana będzie etapami )

Zebrałem już 90 podpisów. Ludzie bardzo chętnie podpisują. Chodzę po mieszkaniach ale to jedyny sposób .

Czyli nasze zbieranie podpisów coś daje. Z tego co się dowiedziałem na początku grudnia ma być zoorganizowane spotkanie w sprawie podsumowania akcji.